Halowa mistrzyni globu w skoku wzwyż Kamila Lićwinko (Podlasie Białystok) udanie zainaugurowała zimowy sezon. Wynikiem 2 metry - najlepszym w tym roku na świecie - wygrała konkurs w niemieckim Cottbus, wyrównując należący do niej rekord Polski pod dachem.
Trzykrotnie bez powodzenia wysokość 2 metrów atakowała młodzieżowa wicemistrzyni Europy z 2013 roku Airine Palsyte. Rezultatem 1,98 zajęła drugie miejsce - wyrównała rekord Litwy w hali i na stadionie. Na trzeciej pozycji konkurs ukończyła dwukrotna mistrzyni Europy (Helsinki 2012, Zurych 2014) Hiszpanka Ruth Beitia - 1,96. Na siódmym miejscu uplasowała się urodzona w Suwałkach Urszula Gardzielewska (AZS AWF Wrocław) - 1,84.
Pochodząca z Bielska Podlaskiego Lićwinko (z domu Stepaniuk) rywalizację we wtorkowy wieczór zaczęła od... strącenia poprzeczki na 1,92. Ale potem wszystkie próby na kolejnych wysokościach pokonywała za pierwszym razem: 1,96 - 1,98 - 2,00. Na pożegnanie z publicznością zgromadzoną w hali poprosiła sędziów o podniesie poprzeczki na 2,02 i na pierwszym nieudanym podejściu zakończyła występ.
Jak przyznała, nie mogła się już doczekać udziału w zawodach. "Lekka adrenalina pojawiła się już teraz, ale to działa na mnie mobilizująco. Cieszę się zatem, że jest. Sukces to nie przypadek. To ciężka praca, wytrwałość, nauka, analiza, poświęcenie, a przede wszystkim miłość do tego co robisz".
Następny start Lićwinko 3 lutego w Toruniu, w bardzo dobrej obsadzie mityngu Copernicus Cup.
(PAP)
Reklama