Trener Henning Berg, który w środę przedłużył kontrakt z Legią do czerwca 2018 roku przyznał, że Warszawa to wspaniałe miejsce do życia i pracy. - Klub ma wielkie ambicje i jest to odpowiednie środowisko dla trenera - podkreślił Norweg.
W środę Legia rozpoczęła przygotowania do rundy wiosennej. Wcześniej umowę z klubem przedłużył jej szkoleniowiec.
- Jestem szczęśliwy, że do tego doszło. Decyzja o przedłużeniu umowy była dla mnie oczywista. Warszawa to wspaniałe miejsce do życia i pracy. Władze i wszyscy pracownicy klubu mają dobre podejście, a klub ma duże ambicje. To jest odpowiednie środowisko dla trenera - powiedział Berg na środowej konferencji prasowej.
Legia z dorobkiem 38 punktów prowadzi w tabeli ekstraklasy i ma trzy punkty przewagi nad Śląskiem Wrocław.
- Chcemy zdominować naszą ligę. Być może nie uda nam się triumfować co roku. Jednak istotne jest, abyśmy byli w czołówce. Odkąd jestem w Legii zmieniliśmy sposób gry. To sygnał, że chcemy iść dalej i robić kolejne postępy. To jest konieczne, aby awansować do Ligi Mistrzów, bo to również jest naszym celem. Jednak także w Lidze Europejskiej zdobywamy cenne doświadczenie. Nasza gra w tych rozgrywkach napawa optymizmem, a wyniki mówią same za siebie. Rywalizacja z Ajaksem Amsterdam w kolejnej fazie to kolejny krok dla zespołu - podkreślił Norweg.
Szkoleniowiec przyznał, że cały czas uczy się języka polskiego. Nie czuje się jednak na tyle swobodnie, aby odpowiadać w nim na pytania podczas konferencji prasowej.
- Wiele rozumiem, ale nie potrafię jeszcze biegle rozmawiać. Chciałbym się szybciej nauczyć, ale chyba nie jestem dobrym uczniem. Jednak bez problemu komunikuję się po polsku z zawodnikami i sztabem szkoleniowym - przyznał trener.
Zapytany o możliwość jego pracy przy Łazienkowskiej tak długo jak David Moyes w Evertonie (11 lat) odpowiedział dosyć ostrożnie.
- W futbolu ciężko jest cokolwiek planować. Jako piłkarz i trener jestem w tym sporcie wystarczająco długo, aby wiedzieć, że nie należy wybiegać w przyszłość tak daleko. Z doświadczenia wiem, że trawa nie jest z każdej strony tak samo zielona. Póki co, nie wiem czy uda mi się wypełnić kontrakt. Dla mnie najważniejsza jest codzienna praca, abyśmy wszyscy w klubie szli w jednym kierunku - tłumaczył Berg.
W środę angielskie media poinformowały, że Arsenal Londyn doszedł do porozumienia z Legią Warszawa w sprawie transferu Krystiana Bielika. "Kanonierzy" mieliby zapłacić za 17-letniego piłkarza 2,4 mln funtów.
- Krystian jest w komfortowej sytuacji, bo walczą o niego wielkie kluby, a niedawno był zupełnie nieznany. Ostatnio zrobił ogromne postępy, ale w Legii wciąż może się rozwijać rywalizując i trenując u boku świetnych zawodników. To nie jest łatwa decyzja dla 17-latka i potrzebuje dużo czasu, żeby to przemyśleć. W Legii również będzie miał szanse podnosić swoje kwalifikacje, a odejść może później. Pytanie tylko, czy teraz jest dobry moment na transfer. To dla niego bardzo ważna decyzja - powiedział Berg.
W niedzielę stołeczny zespół poleci do Turcji na pierwsze zimowe zgrupowanie. Rundę wiosenną Legia rozpocznie 12 lutego wyjazdowym meczem ze Śląskiem Wrocław w ćwierćfinale Pucharu Polski. Trzy dni później podejmie Jagiellonię Białystok w meczu ligowym, a 19 lutego zagra w Amsterdamie z Ajaksem w 1/16 finału Ligi Europejskiej.
(PAP)
Reklama