Prezes PKOl Andrzej Kraśnicki podkreślił, że 2014 rok obfitował w sukcesy biało-czerwonych. - Był on jednym z najlepszych w historii polskiego sportu – zaznaczył podczas Noworocznego Spotkania Rodziny Olimpijskiej w Warszawie.
- Niektórzy twierdzą nawet, że był najlepszy pod tym względem. Mowa tu o igrzyskach w Soczi, gdzie nasi sportowcy wywalczyli sześć medali, a także o Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich w chińskim Nankinie, skąd nasi reprezentanci wrócili również z sześcioma krążkami. To także ogromny sukces siatkarzy, mistrz świata w kolarstwie zawodowym, rekord świata i mistrzostwo Europy Anity Włodarczyk, która została uznana przez magazyn "Track&Field News" najlepszą lekkoatletką świata w 2014 roku – wyliczał Kraśnicki.
Szef PKOl zaznaczył, że trzeba mieć świadomość, iż w tym czasie zdarzały się również niepowodzenia. Zaliczył do nich: wykrycie dopingu u bobsleisty Daniela Zalewskiego podczas igrzysk w Soczi, podejrzenie o korupcję przedstawicieli władz Polskiego Związku Piłki Siatkowej oraz wycofanie się Krakowa z walki o organizację zimowych igrzysk w 2022 roku. Jako cel na 2015 rok wskazał z kolei walkę o kwalifikacje do igrzysk w Rio de Janeiro, co będzie możliwe m.in. podczas pierwszych Igrzysk Europejskich w Baku.
O "złotym roku polskiego sportu" wspomniał minister sportu Andrzej Biernat.
- Gdy z prezesem Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniuszem Tajnerem typowaliśmy liczbę medali podczas ubiegłorocznych igrzysk, to niektórzy uśmiechali się z powątpiewaniem. Mam nadzieję, że co do kwalifikacji do Rio też będziemy mieli rację – zastrzegł.
Obecny wśród gości marszałek Sejmu Radosław Sikorski zaś zwrócił uwagę na wygraną polskich piłkarzy z Niemcami w eliminacjach mistrzostw Europy. - Mam wrażenie, że wykorzystaliśmy nasze zapasy szczęścia na kilka dekad, ale brawo dla piłkarzy – ocenił.
Podczas poniedziałkowej uroczystości przekazano statuetki dla sportowców 2014 roku. Laureatów wyłoniła Kapituła Wielkiej Honorowej Nagrody Sportowej PKOl im. Piotra Nurowskiego. Zostali nimi złoci medaliści z Soczi: łyżwiarz szybki Zbigniew Bródka, biegaczka narciarska Justyna Kowalczyk i skoczek Kamil Stoch, mistrz świata w kolarstwie szosowym Michał Kwiatkowski oraz młociarka Anita Włodarczyk. Jako jedyny osobiście pojawił się Bródka.
Prezes Polskiego Związku Kolarskiego Wacław Skarul poinformował, że Kwiatkowski przekazał tęczową koszulkę otrzymaną za triumf w mistrzostwach globu do Muzeum Sportu w Warszawie.
Najlepszą drużyną wybrano reprezentację siatkarzy, która we wrześniu wywalczyła w Polsce mistrzostwo świata, a w poniedziałek nagrodę odebrał trener Stephane Antiga. Spośród trenerów zaś uhonorowano Wiesława Kmiecika, trenera kadry narodowej łyżwiarzy szybkich. Jego podopieczni - Bródka, Konrad Niedźwiedzki oraz Jan Szymański - w Soczi wywalczyli brązowy medal w rywalizacji drużynowej.
Doroczne wyróżnienia dla polskich związków sportowych w dyscyplinach olimpijskich otrzymały: bokserski, judo, kajakowy, kolarski, lekkiej atletyki, łuczniczy, łyżwiarstwa szybkiego, narciarski, piłki siatkowej, pływacki, tenisa stołowego, towarzystw wioślarskich, zapaśniczy i żeglarski.
Nagrody dla "Nadziei Olimpijskich" odebrali bokserka Elżbieta Wójcik i florecista Andrzej Rządkowski. Trofeum MKOl za zasługi na rzecz promocji olimpizmu otrzymał zaś na wniosek PKOl Leszek Fidusiewicz, w przeszłości lekkoatleta, a później fotograf. Uczestniczył on w siedmiu igrzyskach olimpijskich.
Jednym z elementów uroczystości było też pożegnanie medalistów olimpijskich, którzy w ubiegłym roku zakończyli karierę zawodniczą. Na scenie pojawili się: kajakarka Aneta Pastuszka-Konieczna, wioślarze Michał Jeliński i Łukasz Pawłowski oraz łuczniczka Katarzyna Klata.
(PAP)
Reklama