Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 20:35
Reklama KD Market
Reklama

Francja. Zakładnicy wzięci w sklepie koszernym na wschodzie Paryża

Napływają sprzeczne informacje na temat ofiar strzelaniny i wzięcia zakładników w piątek w sklepie koszernym, we wschodniej części Paryża. Źródła policyjne mówią o jednym ciężko rannym i sześciu zakładnikach; były też doniesienia o dwóch ofiarach śmiertelnych. Informacje medialne o zabitych w tym incydencie zdementowało MSW.

Francuskie media relacjonowały, że wśród kilku zakładników uzbrojonego w broń automatyczną mężczyzny jest dziecko. Do incydentu w sklepie koszernym doszło na wschodnich peryferiach stolicy Francji, w pobliżu wyjazdu w kierunku miejscowości Vincennes.

Agencja AFP, powołując się na źródła policyjne, podała, że napastnik to ten sam mężczyzna, który w czwartek rano otworzył ogień do policjantów na południowym przedmieściu Paryża, w Montrouge. Zginęła tam policjantka, a inny funkcjonariusz został ranny.

W tym samym czasie w piątek trwa obława na dwóch dżihadystów, braci Saida i Cherifa Kouachi, którzy są podejrzani o środowy zamach w siedzibie tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu. Zginęło w nim 12 osób, w tym znani rysownicy oraz dwaj policjanci. Domniemani napastnicy zabarykadowali się z zakładnikiem w niewielkim zakładzie drukarskim w miejscowości Dammartin-en-Goele, ok. 40 km na północny wschód od Paryża. Policja podjęła negocjacje. Na miejscu są funkcjonariusze elitarnych jednostek policji i żandarmerii, wspierani przez kilka śmigłowców.

Wcześniej źródła policyjne podawały, że między podejrzanym z Montrouge a braćmi pochodzenia algierskiego jest związek. Mieli oni należeć do tej samej komórki dżihadystycznej, która zajmowała się wysyłaniem do Iraku francuskich ochotników. Zabójca policjantki został zidentyfikowany; zatrzymano dwie osoby z jego bliskiego otoczenia.

Policja opublikowała nieco później zdjęcia mężczyzny i kobiety, poszukiwanych w ramach śledztwa dotyczącego śmierci policjantki w Montrouge, i zaapelowała do świadków o informacje. Ostrzeżono, że osoby te, 32-letni Amedy Coulibaly i 26-letnia Hayat Boumeddiene, są "uważane za uzbrojone i niebezpieczne".(PAP)

Na zdjęciu: Amedy Coulibaly (z lewej) i Hayat Boumeddiene fot.French Police/Handout/EPA



Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

Gunmen kill 12 at French magazine Charlie Hebdo

Gunmen kill 12 at French magazine Charlie Hebdo

epa04552272 An undated handout picture released by French Police in Paris on 09 January 2015 shows the appeal for witnesses with the pictures of Amedy Coulibaly (born 02.27.1982), right, and Hayat Boumeddiene (born 06.26.1988), left, suspects in connection with the shooting attack in Montrouge, France, on 08 January 2015. Police released their pictures with a warning that the pair is likely to be 'armed and dangerous.' EPA/FRENCH POLICE / HANDOUT HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama