Słynny wokalista i perkusista zespołu Genesis, Phil Collins, oznajmił, że kończy karierę muzyczną. Jako główne powody swojej decyzji wymienia problemy zdrowotne, związane z latami gry na perkusji. Według muzyka na skutek lat spędzonych za talerzami cierpi na utratę słuchu, ma też problemy z kręgosłupem.
Słynny wokalista i perkusista zespołu Genesis, Phil Collins, oznajmił, że kończy karierę muzyczną. Jako główne powody swojej decyzji wymienia problemy zdrowotne, związane z latami gry na perkusji. Według muzyka na skutek lat spędzonych za talerzami cierpi na utratę słuchu, ma też problemy z kręgosłupem.
Artysta w swojej karierze wydał 13 singli, zdobył 7 nagród Grammy, jak również Oscara za najlepszą oryginalna piosenkę z musicalu Disney'a „Tarzan” z roku 1999.
"Przepraszam, że to wszystko okazało się tak wielkim sukcesem" mówi muzyk. "Szczerze, nie chciałem, by takim się stało. Ciężko mi uwierzyć, że ludzie zaczynają mnie za to nienawidzić".
Phil Collins na stałe mieszkający aktualnie w małym szwajcarskim miasteczku dość krytycznie podchodzi do dzisiejszego show-biznesu. „Patrzę na przykład na nagrody MTV Awards i myślę sobie, że to już nie jest biznes, w którym mógłbym się odnaleźć. Nie pasuję do tego świata i nie wydaje mi się, że ktoś będzie za mną tęsknić.”
Dyskografię artysty zamyka wypełniony coverami nagrań z Motown album "Going Back" z września 2010 roku. Ostatni autorski longplay Collinsa to "Testify" z listopada 2002 roku.
Gitarza zespołu Oasis, Noel Gallagher, komentując decyzję artysty, powiedział: "nie musisz być wielkim, by odnieść sukces. Wystarczy spojrzeć na Phila Collinsa".
DG
Redakcja
