Ewa Malcher
Palestyński prezydent Mahmud Abbas podpisał w środę wiele porozumień międzynarodowych, w tym Statut Rzymski, na podstawie którego powstał Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze - poinformowała w środę palestyńska telewizja.
Stało się to w dzień po odrzuceniu przez Radę Bezpieczeństwa ONZ złożonego przez Jordanię w imieniu Palestyńczyków projektu rezolucji, wzywającej m.in. do zakończenia do końca 2017 r. izraelskiej okupacji palestyńskich terytoriów.
Podpisanie Statutu Rzymskiego, które, jak pisze agencja Associated Press, zirytuje Izrael i USA, otwiera drogę do zbadania przez Trybunał palestyńskich oskarżeń pod adresem Izraela o zbrodnie wojenne w Strefie Gazy.
"Atakują nasze ziemie każdego dnia. Komu się mamy poskarżyć? Rada Bezpieczeństwa zawiodła nas" - powiedział Mahmud Abbas na transmitowanym przez telewizję zgromadzeniu palestyńskich liderów, na którym podpisał dokumenty.
Reuters przypomina, że w ciągu ostatnich miesięcy, które poprzedziły odrzucenie we wtorek rezolucji w RB, Szwecja uznała państwowość Palestyny, a parlamenty Francji, Wielkiej Brytanii i Irlandii uchwaliły niewiążące odezwy do swych rządów, by uczyniły to samo.
Na posunięcie Abbasa natychmiast zareagował premier Izraela Benjamin Netanjahu. Oświadczył, że jego państwo podejmie "kroki odwetowe", choć nie sprecyzował, o jakim charakterze.
Zdaniem izraelskiego premiera to właśnie Palestyńczycy powinni się bardziej niż Izrael lękać MTK, do którego zgłosili akces. "To oni powinni się bardziej obawiać, władze Autonomii Palestyńskiej, które utworzyły rząd z Hamasem - organizacją uznawaną za terrorystyczną, jak organizacja Państwo Islamskie (IS), popełniająca zbrodnie wojenne" - oświadczył Netanjahu.
"Uczynimy wszystko co należy, by bronić naszych żołnierzy z najbardziej moralnej armii świata" - głosi oświadczenie opublikowane przez kancelarię premiera Izraela.
USA oświadczyły, że działanie Abbasa budzi "głębokie zaniepokojenie i nie sprzyja wysiłkom pokojowym w regionie".
"To krok ku eskalacji (konfliktu); nie przyniesie on rozwiązań, na które większość Palestyńczyków liczy od dawna" - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Jeff Rathke. "Akcje podobne do tej nie są odpowiedzią" - dodał.
Palestyńczycy chcą skarżyć Izrael m.in. za operację w Strefie Gazy. W trwającym od 8 lipca do 26 sierpnia konflikcie zbrojnym zginęło 2 143 Palestyńczyków, w większości cywilów, w tym ponad 500 dzieci, oraz 72 Izraelczyków, w tym sześciu cywilów. 11 tysięcy ludzi odniosło obrażenia, a 100 tysięcy budynków zostało zniszczonych, bądź uszkodzonych. Konflikt wybuchł w czerwcu po uprowadzeniu i zabójstwie trzech izraelskich nastolatków na Zachodnim Brzegu Jordanu. Izrael o zbrodnię oskarżył bojowników Hamasu i zarządził masowe aresztowania, na co Hamas zareagował nasileniem ostrzału izraelskiego terytorium.(PAP)
Na zdjęciu: Mahmud Abbas (z prawej) fot.Ian Salas/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
