Walka z terroryzmem - tak, ale nie za cenę sprzeniewierzenia się naszym wartościom - powtarzali europosłowie podczas środowej debaty na temat raportu ws. stosowania tortur przez CIA wobec podejrzanych o terroryzm. Wzywano też do wyjaśnień na poziomie UE.
Eurodeputowani zwracali uwagę, że dopiero w zeszłym tygodniu przedstawiciele Polski i Rumunii przyznali, że na terytorium tych dwóch państw istniały tajne ośrodki CIA. To m.in. w nich Amerykanie przesłuchiwali zatrzymanych z związku z atakami terrorystycznymi z 11 września 2001 r.
Raport Senatu USA wprawdzie nie wymienia żadnego kraju z nazwy, ponieważ zamazano w nim część informacji, ale organizacje praw człowieka wskazały państwa, w których znajdowały się tajne ośrodki USA. Streszczenie sprawozdania o technikach przesłuchań pokazuje, że ich program był niezwykle brutalny, a przy tym nieskuteczny.
"Sprawozdanie przygotowane przez komisję senatu USA wywołuje grozę" - mówiła Monika Hohlmeier, przemawiając w imieniu największej frakcji w Parlamencie Europejskim, Europejskiej Partii Ludowej.
Pytała, czy można chronić własne wartości i ideały, jeśli samemu się je łamie. Jak oświadczyła, nie można stosować dowolnych metod czy tortur, by chronić inne wartości. "Z całą pewnością tego rodzaju działania nie należą do praktyk, na które należy dawać przyzwolenie" - oceniła.
Socjalistyczna europosłanka Birgit Sippel oceniła, że rządy poszczególnych państw, które współpracowały z USA, nie są w stanie wyjaśnić tej sprawy, bo są w nią za bardzo uwikłane. W tym celu potrzebne są - jej zdaniem - mechanizmy na poziomie europejskim.
"Ponad siedem lat temu PE przyjął sprawozdanie na temat działań CIA, a państwa członkowskie nadal ukrywają prawdę. Nikt nie poniósł odpowiedzialności, nic się nie wydarzyło" - ubolewała inna socjalistka, Tanja Fajon. Apelowała do państw unijnych o przedstawienie wyjaśnień w tej sprawie.
Lider Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke ocenił, że potrzeba powołania komisji śledczej PE, przynajmniej w odniesieniu do Polski. "Rząd Polski przemilczał to wszystko i cały czas zaprzecza, że przeprowadzane były tortury" - mówił.
Krytycznie o ekipie rządzącej w czasie powstawania w Polsce tajnych ośrodków CIA wypowiadał się też Zdzisław Krasnodębski z PiS. "Fakt, że na terenie Polski mogły być stosowane tortury, wywołał poruszenie i oburzenie polskiej opinii publicznej, niezależnie od wszelkich względów bezpieczeństwa, jakimi próbuje się usprawiedliwić te praktyki" - podkreślał.
Zwrócił uwagę, że ze względu na prawo amerykańskie CIA nie przeprowadzała tego rodzaju przesłuchań na terytorium USA, ale podobnego szacunku nie wykazano wobec polskiego prawa.
Inny konserwatywny europoseł Mark Demesmaeker oświadczył, że zwalczanie terroryzmu jest potrzebne, ale każda polityka antyterrorystyczna musi opierać się na wartościach i na zaufaniu obywateli. "Wspierając program CIA, naruszyliśmy zaufanie naszych obywateli do naszych wartości" - ocenił.
Również liberałowie nalegali na wyjaśnienie roli państw europejskich w programie przesłuchań CIA. "Możemy wytykać Amerykanów palcem, ale przecież Europa popierała amerykański program walki z terroryzmem. Cieszę się, że Polska wreszcie się przyznała, ale nie zapominajmy, że są inne państwa członkowskie, które są sojusznikami Stanów Zjednoczonych" - wskazywała Sophia in 't Veld z frakcji Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy.
Jak zaznaczyła, nie można po prostu zamknąć tej sprawy, dopóki wszyscy odpowiedzialni nie staną przed sądem. "Ci, którzy łamią prawo, nawet jeśli są to rządy, powinni być pociągnięci do odpowiedzialności" - oświadczyła in 't Veld.
Wtórowała jej Eva Joly z Zielonych, która oceniła, że zarówno UE, jak i jej państwa członkowskie powinny wziąć na siebie odpowiedzialność i ułatwić prowadzenie śledztw. "Niezbędne są wysłuchania, np. w komisji swobód obywatelskich, dotyczące tajnych więzień. To jest absolutne minimum" - nalegała.
Komisarz UE ds. migracji i spraw wewnętrznych Dimitris Awramopulos powiedział, że Komisja Europejska jest oburzona materiałami w raporcie przedstawionym przez komisję Senatu USA. Jak ocenił, dochodzenie komisji senackiej to krok naprzód, który pozwala w sposób krytyczny potępić metodę działalności CIA i sposób traktowania więźniów w ośrodkach zatrzymań.
Krzysztof Strzępka (PAP)
fot.Patrick Seeger/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama