ONZ, Stany Zjednoczone, Francja i Polska potępiły wtorkowy zamach terrorystyczny talibów na pakistańską szkołę w Peszawarze, w którym zginęło co najmniej 130 osób, w tym 100 dzieci. Akt terroru określono mianem "przerażającego" i "potwornego".
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun uznał, że nie ma "usprawiedliwienia dla tak brutalnego ataku". "Otrzymanie odpowiedniej edukacji jest prawem każdego dziecka. Uczęszczanie do szkoły nie może być aktem odwagi" - podkreślił sekretarz generalny ONZ.
Amerykański prezydent Barack Obama zapewnił obywateli Pakistanu o wsparciu USA i zapowiedział dalszą pomoc "w walce z terrorystami i ekstremistami, oraz promowanie pokoju stabilizacji w regionie". "Atakując w tak potworny sposób uczniów i nauczycieli terroryści po raz kolejny pokazali swoje zdeprawowanie" - napisano w oświadczeniu opublikowanym przez Biały Dom.
Na wydarzenia w Pakistanie jako jeden z pierwszych, zareagował prezydent Francji Francois Hollande, który nazwał atak na placówkę oświatową "nikczemnym".
Żadne słowa nie są w stanie opisać tragedii, jaką jest atak na dzieci w ich szkole - czytamy w oświadczeniu Pałacu Elizejskiego.
Również polskie MSZ stanowczo potępiło akt terroru, jaki miał miejsce w Peszawarze. "Stanowczo sprzeciwiamy się wszelkim aktom terroru, tym bardziej jeżeli skierowane są wobec najbardziej bezbronnych i niewinnych, czyli dzieci. Wyrażamy nadzieję, że osoby odpowiedzialne za zamach zostaną pociągnięte do odpowiedzialności i poniosą surową karę" - podkreślił MSZ w oświadczeniu.
Jak informowano, we wtorek rano do szkoły w Peszawarze wdarło się kilku uzbrojonych napastników, którzy na oślep strzelali do napotkanych osób. Na miejsce szybko przybyli wojskowi komandosi. Słychać było odgłosy strzelaniny, a także kilka eksplozji - poinformowała policja. Szacuje się, że w chwili ataku w budynku przebywało ok. 500 uczniów, w większości w wieku od 10 do 20 lat, i nauczycieli.
Talibski rzecznik Mohammed Khurasani powiadomił media, że talibowie biorą na siebie odpowiedzialność za atak, przeprowadzony w zemście za prowadzoną przez władze ofensywę wojskową w Północnym Waziristanie. Szkoła została wybrana celowo ze względu na atakowanie przez władze "naszych rodzin i kobiet" - oświadczył. "Chcemy, aby poczuli ból" - dodał.
Wtorkowy atak to jeden z najbardziej krwawych zamachów przeprowadzonych przez bojowników z powiązanego z Al-Kaidą ruchu Tahreek-e-Taliban Pakistan (TTP), który od 2007 roku walczy z rządem w Islamabadzie. (PAP)
fot.Arshad Arbab/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama