Oscary: faworyci w mniejszych, ale nie mniej ważnych kategoriach
Zbliża się noc oskarowa i większość z nas ma już swoich faworytów w najważniejszych kategoriach, takich jak Najlepszy Film, czy Najlepszy Aktor. Jednak, jeśli chcemy zabłysnąć znajomością kinematografii i uchodzić za ekspertów oglądając rozdanie nagród Akademii, warto być może przyjrzeć kategoriom z końca listy...
- 02/26/2011 04:13 PM
Zbliża się noc oskarowa i większość z nas ma już swoich faworytów w najważniejszych kategoriach, takich jak Najlepszy Film, czy Najlepszy Aktor. Jednak, jeśli chcemy zabłysnąć znajomością kinematografii i uchodzić za ekspertów oglądając rozdanie nagród Akademii, warto być może przyjrzeć kategoriom z końca listy. Tam również konkurencja jest bardzo ostra.
Warto zauważyć, że statuetka za Najlepszy Film, to nie jedyna nagroda, o którą zaciekle walczą „The Social Network” i „The King’s Speech” („Jak zostać królem”). Oba te filmy idą również łeb w łeb jeśli chodzi o wyróżnienie dla scenariusza. Pierwszy ma szansę na Oscara za Najlepszy Scenariusz Adaptowany, drugi może liczyć na nagrodę za Najlepszy Scenariusz Oryginalny.
Nie tylko pojedynek Marka Zuckerberga i króla Jerzego VI sprowadza się do walki pomiędzy starym a nowym. Również producentom filmów dokumentalnych nie udało się uciec tego typu kategoriom. Tutaj będziemy obserwować starcie produkcji „Exit Through the Gift Shop” („Wyjście przez sklep z pamiątkami”), nowatorskiego projektu Banksy’ego, z „Inside Job” Charlesa Fergusona, który to obraz jest komentarzem obecnego kryzysu finansowego.
Możemy się również zastanowić, czy w kategorii Najlepsze Zdjęcia nagroda powędruje do Rogera Deakinsa za wyśmienicie zrealizowany „True Grit” („Prawdziwe męstwo”), czy może bardziej zasługuje na nią Matthew Libatique, którego zdjęcia nadały filmowi „Black Swan” („Czarny łabędź”) niepowtarzalny klimat.
Nie jest oczywiste czy Oscar za Najlepsze Kostiumy zostanie przyznany pewniakowi w wielu innych kategoriach, „The King’s Speech”, czy może Akademia wyżej oceni surrealistyczne sukienki „Alicji w Krainie Czarów” Tima Burtona.
Natomiast o Najlepszą Charakteryzację walczyć będą przerażające wilkołaki z „The Wolf Man” („Wilkołak”) oraz żołnierze żywcem wyjęci z czasów II wojny światowej przedstawionej w „The Way Back” („Niepokonani”).
W kategoriach takich jak Najlepsze Efekty Specjalne, Dźwięk i Montaż Dźwięku można śmiało postawić na „Incepcję”. Wszyscy chyba zgodzą się, że Oscarem za Najlepszą Scenografię powinny zostać wyróżnione również fantastyczne krajobrazy wyobraźni z tego właśnie filmu.
Pamiętajmy też o nagrodzie za Najlepszą Piosenkę, bo to właśnie tę melodię będziemy nucić w najbliższych miesiącach. Tutaj największe szanse ma radosna i czarująca „We Belong Together” z „Toy Story 3”. Jednak o tę statuetkę będą walczyć także piosenki z filmów „Country Song”, „127 Hours” oraz „Tangled”.
Na koniec rzućmy okiem na konkurencję spoza Stanów Zjednoczonych. Główna bitwa w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny rozegra się między Meksykiem – „Biutiful”, a Danią – "In a Better World”.
W tym roku Oscary zostaną wręczone już po raz 83. Gala odbędzie się 27 lutego w Kodak Theater w Hollywood i będzie transmitowana na żywo przez stację ABC.
PT
Reklama