Rozczarowania tegorocznych nagród Grammy
Jedyną uroczystością śmietanki artystycznej, która swoją rangą w Ameryce ustępuje gali rozdania muzycznych statuetek Grammy, jest gala oscarowa. Ta jednak, gloryfikuje twórców filmowych. Impreza rozdania nagród Grammy to święto muzyki. Nie mogło na nim zabraknąć nikogo. Nawet dwójki byłych kochanków posiadających sądowy zakaz zbliżania się do siebie...
- 02/14/2011 03:54 PM
Jedyną uroczystością śmietanki artystycznej, która swoją rangą w Ameryce ustępuje gali rozdania muzycznych statuetek Grammy, jest gala oscarowa. Ta jednak, gloryfikuje twórców filmowych. Impreza rozdania nagród Grammy to święto muzyki. Nie mogło na nim zabraknąć nikogo. Nawet dwójki byłych kochanków posiadających sądowy zakaz zbliżania się do siebie – Rihanny i Chrisa Browna. Na noc rozdania statuetek Grammy dwójce artystów dyspensę udzielił sam sędzia prowadzący ich sprawę.
W niedzielę w Staples Center w kalifornijskim Los Angeles odbyła się 53. gala rozdania muzycznych nagród Grammy. Po raz kolejny okazuje się jednak, że amerykańska elita muzyczna nagradzana i wyróżniana podczas tego typu uroczystości nakierowana jest niemal wyłącznie na czystą komercję. Podczas tegorocznej gali to już nie muzyka zajmowała kluczowe miejsce na planie wielkiego show, ale nadęte performance poszczególnych artystów, nierzadko śpiewających z playbacku (Rihanna).
Zwycięzcą tegorocznych Grammy (ku zdziwieniu wielu obserwatorów) został zespół country, mało znany poza USA: Lady Antebellum. To ich utwór „Need You Now” uznano za najlepszy w minionym roku. Gwiazdy odebrały również statuetkę za najlepszą płytę muzyki country pod tym samym, co nagrodzony utwór, tytułem.
Najbardziej prestiżowe wyróżnienie wieczoru, czyli płyta roku, przyznawane poza podziałem na kategorie muzyczne, przypadło grupie Arcade Fire za album „The Suburbs”. Była to jedna z niewielu spodziewanych wygranych – wielu amerykańskich krytyków w swoich podsumowania minionego roku umieszczało tę właśnie płytę na pierwszym miejscu zestawień.
Na gali nie zabrakło jednak rozczarowań. Jednym z największych przegranych został powracający po latach raper Eminem – nominowany w 10 kategoriach. Muzyk wrócił do domu jedynie z dwoma statuetkami w kategoriach zarezerwowanych wyłącznie dla muzyki rap – album roku oraz najlepsze wystąpienie live.
Włosy na głowie rwały też zapewne fanki 16-letniego Justina Biebera. Nastoletni artysta, który uświetnił galę występem średniej jakości był niemal pewniakiem w kategorii Debiut Roku. Tutaj, co prawda, konkurencja była bardzo duża, ponieważ wśród nominowanych pojawiła się zjawiskowa Florence & The Machine, jednak statuetka powędrowała w ręce mniej znanej Esperanzy Spalding. Jest ona pierwszą w historii artystką jazzową, która sięgnęła po wyróżnienie Grammy.
Muzyczne jury nagród Grammy wyróżniło także Lady Gagę, Johna Legenda oraz Jaya-Z. Wszyscy wspomniani opuścili uroczystość z trzema nagrodami.
Oto lista nagród w najważniejszych kategoriach Grammy Awards 2011:
Płyta roku: Arcade Fire "The Suburbs"
Utwór roku: Lady Antebellum “Need You Now”
Debiut roku: Esperanza Spalding
Najlepszy album pop: Lady Gaga “The Fame Monster”
Najlepsze żeńskie wykonanie: Lady Gaga „Bad Romance”
Najlepsze męskie wykonanie: Bruno Mars „Just The Way You Are”
Najlepszy album alternatywny: The Black Keys „Brothers”
Najlepszy album rockowy: Muse “The Resistance”
Przygotowała Anna Siarkiewicz
Reklama