Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała PAP, że prezydent Bronisław Komorowski desygnuje nowego premiera po rozmowach z siłami politycznymi, ale ten proces rozpocznie się dopiero po złożeniu dymisji przez urzędującego prezesa Rady Ministrów.
Jak mówiła, prezydent zapowiedział, że desygnuje na stanowisko premiera osobę, która - w jego przekonaniu - będzie gwarantować stabilność koalicji, a przez to i stabilność funkcjonowania państwa. Podkreśliła, że prezydent chce, aby ta zmiana dokonała się w sposób jak najbardziej płynny. Trzaska-Wieczorek przypomniała jednocześnie, że od momentu złożenia dymisji przez premiera, głowa państwa ma dwa tygodnie na wskazanie jego następcy.
Do zmiany na stanowisku premiera - która pociągnie za sobą konieczność dymisji obecnego rządu - musi dojść w związku z wyborem Tuska na nowego szefa Rady Europejskiej; obejmie on tę funkcję 1 grudnia. Tusk zapowiedział, że będzie szefował Platformie do 1 grudnia, a później partia będzie musiała sobie radzić z nowym liderem.
Rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska zapowiedziała, że premier poda się do dymisji dopiero po spotkaniu z prezydentem Komorowskim. Nie wiadomo jednak, czy do spotkania dojdzie jeszcze w tym tygodniu. Jak wyjaśniła, w czwartek i piątek w Newport odbędzie się szczyt NATO i prezydent będzie tym zajęty.
"Plan działań jest bardzo dokładnie nakreślony - spotkanie (Tuska) z Platformą, spotkanie koalicyjne, które w najbliższych dniach się odbędzie (...). Ale najważniejsza jest rozmowa z prezydentem. Po rozmowie z prezydentem wszystko będzie jasne, dokładnie będziemy znali daty i terminy" - powiedziała Kidawa-Błońska, pytana kiedy premier poda się do dymisji.
Dopytywana, kiedy poznamy nazwisko nowego premiera, Kidawa-Błońska powiedziała: "Sądzę, że jest to kwestia kilku tygodni, wszystko zależy od tego, kiedy prezydent przyjmie dymisję premiera Tuska, może to być tydzień, 10 dni albo 5 dni". Wyraziła jednocześnie nadzieję, że do końca września powinniśmy mieć nowego premiera.
Wśród kandydatów na nowego premiera najczęściej wymieniana jest Ewa Kopacz. Jako drugie pojawia się nazwisko Tomasza Siemoniaka. Minister obrony był pytany we wtorek w Kielcach, czy zdecyduje się zostać premierem. "Plan w najbliższym czasie przedstawi Donald Tusk; nic więcej nie powiem na ten temat" - odpowiedział dziennikarzom.
W środę o godz. 15 odbędzie się posiedzenie zarządu krajowego PO, które ma być poświęcone nowej sytuacji politycznej. Tusk mówił w poniedziałek w TVP2, że byłoby czymś dwuznacznym i osłabiającym jego skuteczność, gdyby usiłował łączyć partyjną rolę z rolą szefa Rady Europejskiej.
Statut Platformy przewiduje, że w razie rezygnacji przewodniczącego, jego obowiązki przejmuje pierwszy zastępca. Obecnie jest nim marszałek Sejmu Ewa Kopacz, wymieniana także jako kandydatka na nową szefową rządu. Zgodnie ze statutem, szef PO wybierany jest w wyborach powszechnych przez wszystkich członków Platformy posiadających czynne prawo wyborcze.
W Platformie powstał spór o to, kiedy powinny być wybory nowego szefa partii. Sekretarz generalny PO Paweł Graś uważa, że wybory nowego szefa partii powinny odbyć się po wyborach parlamentarnych w 2015 r. Podobne zdanie ma Kidawa-Błońska. Podkreśliła, że do wyborów kierować partią powinna Ewa Kopacz.
Z kolei według szefa klubu PO Rafała Grupińskiego, stan przejściowy w partii nie powinien trwać zbyt długo, dlatego wybory szefa partii powinny odbyć się w niezbyt odległym czasie.
Tusk, w związku z objęciem funkcji szefa Rady Europejskiej, złoży rezygnację z urzędu premiera, jednocześnie podając rząd do dymisji. Po przyjęciu dymisji - zgodnie z konstytucją - to prezydent desygnuje nowego premiera, który proponuje skład Rady Ministrów.
W ciągu dwóch tygodni od dnia przyjęcia dymisji poprzedniej Rady Ministrów, prezydent powołuje szefa rządu oraz ministrów. Od dnia powołania premier ma dwa tygodnie na przedstawienie Sejmowi programu działania rządu i uzyskanie wotum zaufania dla swojego gabinetu. (PAP)
Na zdjęciu: Bronisław Komorowski fot.Bartłomiej Zborowski/PAP/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.