Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 10:27
Reklama KD Market

W Chicago podwożenie „na łebka” już pod kontrolą

W Chicago weszły w życie nowe przepisy miejskie dotyczące przewozu pasażerów prywatnymi samochodami, zamawianymi przy pomocy specjalnej aplikacji w smartfonie. Tego rodzaju usługi przewozowe, zapewniane m.in. przez firmy Uber X, Lyft i Sidecar – stanowiące konkurencję dla taksówek – są popularne głównie wśród młodej, zamożnej inteligencji pracującej. Miejskie przepisy weszły w życie po zawetowaniu przez gubernatora dwóch stanowych ustaw  regulacyjnych.


Gubernator Pat Quinn oddalił stanowe przepisy, a stosowne regulacje  pozostawił w gestii samorządów lokalnych. Władze Chicago uznały gubernatorskie weto za przyzwolenie na wprowadzenie własnego rozporządzenia, które zostało zatwierdzone 28 maja przez radę miasta.


Wprowadzenie przepisów ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa pasażerów i kierowców przy równoczesnym poszanowaniu zapotrzebowania na innowacyjny serwis oraz wygody pasażerów.


Regulacja miejska stawia określone wymagania wobec kierowców, określa limity czasu spędzonego za kierownicą oraz stanu technicznego samochodów.


Ustawa nakłada na firmy transportu prywatnymi samochodami obowiązek sprawdzenia karalności wszystkich pracujących dla niej kierowców, przeprowadzenia testów na narkotyki, inspekcji samochodów oraz wykupienia licencji biznesowych i wniesienia opłat manipulacyjnych.


Zatrudniane osoby muszą mieć ukończone 21 lat oraz czystą kartotekę kierowcy i sądową.


Przepisy miejskie wymagają też, by pasażerowie byli informowani o cenach przewozu przed kursem.


Ponadto przepisy ograniczają używanie prywatnych samochodów do przewozu pasażerów do maksimum dziesięciu godzin dziennie.


Przedstawiciele przedsiębiorstw taksówkowych, którzy lobbowali za wprowadzeniem ostrzejszych przepisów stanowych, byli rozczarowani wetem gubernatora Quinna.


Taksówkarze uważają miejskie przepisy za zbyt łagodne dla konkurencyjnego sektora przewozowego, ale przyznają, że lepsze to niż nic, bo do tej pory  sektor ten działał zupełnie „na dziko” , a więc nie pozostawał pod żadną kontrolą władz miasta. (ao)


fot.albedo20/Flickr


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama