Stany Zjednoczone znajdują się w obliczu dużego zagrożenia ze strony terrorystów. Taką opinię wyraził prezydent Obama w rozmowie z Georgem Stephanopoulosem w programie ABC "This Week".
Prezydent zwrócił uwagę na rosnące obawy, że osobnicy zamieszkali na stałe w Europie, legitymujący się europejskimi paszportami, po szkoleniu na Bliskim Wschodzie i zaprawieniu się w boju w Syrii, wracają do domu. Jako mieszkańcy Europy nie potrzebują wiz do Stanów Zjednoczonych. I tu mogą czekać na polecenie zwierzchników, by przeprowadzić atak.
Obama powiedział, że od lat rząd poświęca masę czasu na usprawnienie działań zmierzających do zapobiegania nowemu atakowi na USA. Jest zdania, że istnieje potrzeba ulepszenia wywiadu i metod wykrywania zagrożeń. Oświadczył również, że jeśli zaistnieje potrzeba zniszczenia organizacji, która zagraża bezpieczeństwu USA, nie cofnie się przed taką decyzją.
Występujący w tym samym programie republikanin z Nowego Jorku, kongresman Peter King uważa, że prezydent powinien bardziej agresywnie zwalczać szkolonych za granicą terrorystów. (eg)
Reklama