Niegdyś elektroniczny gigant Radio Shack zamierza zamknąć 1100 sklepów czyli ok. 20 proc. swych placówek handlowych. Do usług klientów pozostanie nadal ponad 4 tys. punktów, w tym ok. 900 prowadzonych na zasadzie franczyzy.
Z komunikatu dyrekcji Radio Shack wynika, że o 19 proc. spadła wysokość sprzedaży w ostatnim kwartale ubiegłego roku, kwartale obejmującym ożywiony handlowo okres świąteczny. Główna przyczyna - to znaczny spadek sprzedaży telefonów komórkowych.
Dyrektor wykonawczy kompanii Joseph Magnacca poinformował akcjonariuszy, że przeznaczone do zamknięcia sklepy znajdowały się w mało korzystnych lokalizacjach i przypuszczalnie przynosiłyby straty także w tym roku.
Radio Shack z 5200 sklepami to jedna z największych sieci handlowych w USA. Kompania od lat utrzymuje, że ponad 90 proc. mieszkańców USA mieszka lub pracuje zaledwie kilka minut od najbliższej placówki Radio Shack.
Dyrektor ds. finansowych John Feray twierdzi, że w odległości nie większej niż 5 mil od jego domu w Fort Worth w Teksasie zlokalizowanych jest 8 sklepów Radio Shack. − To przykład, że sieć naszych placówek jest po prostu za gęsta − mówi Feray.
Dla porównania, największy detalista na świecie Wal-Mart ma w Stanach Zjednoczonych 3700 sklepów, a Best Buy, największy konkurent Radio Shack w sprzedaży sprzętu elektronicznego, 1400 placówek.
Radio Shack zatrudnia na całym świecie 27,5 tys. pracowników. Kompania nie ujawniła, ile osób straci zatrudnienie po zamknięciu 1100 jednostek. Przyznała jednocześnie, iż obecne sklepy wymagają gruntownej renowacji.
(ak)
Reklama