Dwa pozwy sądowe zarzucają, że zaniedbania przedstawicieli kościoła Willow Creek Community Church umożliwiły Robertowi Sobczakowi molestowanie dwóch niepełnosprawnych chłopców.
Jeden z pozwów stwierdza, iż władze kościoła nie sprawowały dostatecznej kontroli nad 20-letnim obecnie Robertem Sobczakiem, który w grudniu ubiegłego roku przyznał się do zarzutu wykorzystywania seksualnego 8-letniego chłopca. Sobczak, mieszkaniec Niles koło Chicago, został skazany na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu i zarejestrowania się na liście jako osoba skazana za przestępstwo na tle seksualnym.
Z prokuratorskich dokumentów wynika, że niepełnosprawny chłopiec uczestniczył w jednym z kościelnych programów, gdy 17 lutego 2013 r. doszło do wykorzystania seksualnego przez pomagającego przy kościele Roberta Sobczaka. Ofiara molestowania natychmiast poinformowała o tym swoją matkę. Zawiadomiona została również policja, która podjęła śledztwo mające ustalić, czy Sobczak molestował również inne dzieci.
Program "Special Friends" wymaga, by uczestniczące w nim dzieci przez cały czas znajdowały się pod kontrolą przynajmniej dwóch dorosłych. Rzecznik kościoła w South Barrington Susan DeLay przyznaje, że regułę tę Sobczak złamał. Zapewniła jednocześnie, iż od tego czasu przeszkolono personel opiekujący się dziećmi, a na terenach kościelnych zamontowano dodatkowe kamery przemysłowe.
W osobnym pozwie wniesionym w listopadzie ubiegłego roku anonimowe małżeństwo oskarżyło władze kościelne i Sobczaka w imieniu swego syna, który również uczestniczył w programie "Special Friends". W pozwie stwierdza się, że na przestrzeni roku Sobczak wielokrotnie molestował 9-letniego wówczas chłopca.
Pełniący obowiązki szefa policji w South Barrington Ray Cordell wyjaśnił, że "dochodzenie trwa a zarząd Willow Creek Church ściśle współpracuje z oficerami śledczymi".
(ak)
Pozew: zaniedbania władz kościelnych umożliwiły Robertowi Sobczakowi molestowanie nieletnich
- 02/18/2014 02:05 PM
Reklama