Sędzia federalna Amy Berman-Jackson (zbieżność nazwisk przypadkowa - przyp. red.) zaleca, by Jesse Jackson junior, skazany na dwa i pół roku pozbawienia wolności, został osadzony w federalnym zakładzie karnym o słabym rygorze w Montgomery w Alabamie. Sandi Jackson, ukarana rokiem więzienia, powinna zostać skierowana do federalnego zakładu karnego o słabym rygorze w Marrianie na Florydzie. Są to więzienia, do których chcieliby trafić Jacksonowie.
Sędzia przychyliła się do próśb byłych polityków dokonując rekomendacji; jako alternatywne miejsce osadzenia zaleciła zakład karny w Waszyngtonie, DC. Ostateczną decyzję w tej kwestii podejmie zgodnie z obowiązującym prawem Federalne Biuro ds. Więzień.
Przypomnijmy, że były kongresman przyznał się do nielegalnego wydania około 750 tys. dol. z funduszu kampanijnego, a jego żona do niezapłacenia przez małżeństwo federalnego podatku dochodowego od około 600 tys. dolarów.
Na mocy porozumienia ze stroną skarżącą jako pierwszy do więzienia pójdzie Jesse Jackson junior. Po odsiedzeniu przez niego kary, za kratki trafi żona. Dzięki temu będzie utrzymana ciągłość opieki rodzicielskiej nad dwojgiem dzieci Jacksonów, które uczęszczają do prywatnej szkoły podstawowej w Waszyngtonie.
Alicja Otap