Urodzony w USA 42-letni Hasan jest oskarżony o zabicie 13 osób i próbę zabicia 32 innych. Masakra miała miejsce w bazie armii w Teksasie.
W oświadczeniu skierowanym do Fox News Hasan pisze: "Rząd otwarcie przyznaje, że abslutnie nie życzy sobie, by prawo potężnego Allaha stało się prawem tej ziemi. W imieniu rządu uczestniczyłem w tej wojnie. Żałuję, że służyłem w armii". Podobne deklaracje wygłaszał podczas przesłuchań poprzedzających rozprawę sądową i w czasie selekcji ławy przysięgłych.
Major żałuje za grzechy popełnione przeciw Allahowi, prosi mudżahedinów i wiernych muzułmanów o wybaczenie za udział w nielegalnej i niemoralnej agresji przeciw islamistom, ich religii i ziemi. Wysuwa obiekcje wobec odrzucenia przez sędziego jego strategii obrony innych. Dopuszczenie takiej linii obrony wymaga udowodnienia, że działał z myślą o oddaleniu bezpośredniego zagrożenia, co w tym przypadku nie miało miejsca. Hasan, który sam będzie występował w roli swego adwokata, dostał zakaz mówienia ławnikom, że zabijając żołnierzy uratował życie talibskim liderom w Afganistanie.
Podczas przesłuchania na początku lipca, Hasan powiedział, iż życzy sobie, by ławnicy wiedzieli, iż zmuszono go do noszenia munduru, który dla muzułmanów jest symbolem wrogów ich religii.
Major Hasan jest sparaliżowany od brzucha w dół. Został postrzelony przez policjanta, który w ten sposób przerwał masakrę. Tragiczne zajście miało miejsce w jadalni, gdzie żołnierze wyznaczeni do wyjazdu do Afganistanu przechodzili badania lekarskie.
(eg)