Decyzję, która wejdzie w życie 1 stycznia 2014 r. podjęto podczas dorocznego spotkania Rady Krajowej BSA w Grapevine, niedaleko Fort Worth, w stanie Teksas. Spośród 1400 delegatów z prawem głosu 61,44 proc. głosowało za a 38,56 przeciwko.
"Z dniem dzisiejszym BSA znosi restrykcję, która uniemożliwiała wstępowanie w jej szeregi młodym ludziom jedynie z powodu ich orientacji seksualnej" - głosi opublikowany komunikat.
Zdaniem Associated Press, głosowanie nie zakończy trwających od wielu lat sporów łonie BSA na temat zasad przyjmowania nowych członków. Może też spowodować opuszczenie szeregów BSA (odpowiednika polskich organizacji harcerskich) przez tych, którzy nie zgadzają się z tą decyzją.
Niektóre organizacje kościelne, a także świeckie, sponsorujące skautów chcą utrzymania zakazu przyjmowania gejów i grożą wycofaniem się z tej działalności. Natomiast bardziej liberalni przywódcy skautów domagają się zniesienia tego zakazu także w odniesieniu do dorosłych członków kadry.
Wycofanie się sponsorów groziłoby BSA katastrofą finansową a co najmniej znacznym ograniczeniem działalności.
Powstała w 1910 r. organizacja Boy Scouts of America liczy obecnie w USA ok. 2,6 mln młodych ludzi zrzeszonych w 100 tys. oddziałów, z czego 70 proc. jest wspieranych finansowo przez organizacje religijne, w tym kościół katolicki. W BSA jest też ok. 1 mln dorosłych przywódców i ochotników.
Ruch skautowski w USA stopniowo traci na popularności. Jeszcze kilka lat temu BSA zrzeszała ponad 4 mln członków.
Zakaz przyjmowania gejów obowiązywał przez wiele dziesięcioleci. Protesty przeciwko temu zakazowi nasiliły się po roku 2000 kiedy Sąd Najwyższy USA uznał prawo BSA do nieprzyjmowania gejów. Lokalne organizacje skautowskie zaczęły tracić wówczas wsparcie szkół publicznych i innych sponsorów opowiadających się za polityką niedyskryminacji.
(PAP)