Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 05:20
Reklama KD Market
Reklama

Dwaj agenci FBI zginęli podczas treningu

Dwóch agentów FBI z elitarnego Hostage Rescue Team (HRT – oddział ratowania zakładników) zginęło podczas treningu. Niewiele wiadomo o tym, co robili i jak zginęli. Rzecznik Navy wyjaśnił jedynie, że incydent miał miejsce na pokładzie okrętu wypożyczonego od wojska na szkolenia.



W rozmowie z miejscową telewizją WAVY, emerytowany agent FBI, Irvin Wells, powiedział, że tego typu ćwiczenia są niebezpieczne, gdyż symulują bardzo ryzykowne sytuacje życiowe.

Wypadek miał miejsce w pobliżu wybrzeży Virginia Beach. Zginął 41-letni Christopher Lorek, który wstąpił do FBI w 1996 roku i 40-letni Stephen Shaw, zatrudniony w tej agencji od 8 lat.

Hostage Rescue Team wchodzi w skład grupy szybkiego reagowania. Jej baza mieści się w Quantico w północnej części Wirginii. Ostatnio zespół uratował 5-letniego chłopca więzionego przez 65-letniego mężczyznę w podziemnym bunkrze.

HRT powstał 30 lat temu w ramach przygotowań do olimpiady w Los Angeles w 1984 roku. Zespół uczestniczył w 800 akcjach odbijania zakładników w USA i w innych państwach.

Biuro dyrektora FBI Roberta Muellera wyjaśnia, że Hostage Rescue Team podlega bezpośrednio rządowi USA, a nie Departamentowi Obrony. Jest uważany za taktyczny zespół kontrterrorystyczny. Jego motto brzmi "ratować życie". W skład kadry HRT wchodzą specjalnie szkoleni agenci i profesjonalny personel rzeczoznawców w zakresie zarządzania kryzysowego, negocjacji, monitorowania i odbijania zakładników.

(npr – eg)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama