Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 26 listopada 2024 23:54
Reklama KD Market

Najważniejsze momenty



Po zwycięstwie Zachodu nad Wschodem w 60. NBA All Star Game w Los Angeles





Cztery najważniejsze momenty w zwycięstwie Zachodu 148-143 nad Wschodem w 60. NBA All Star Game w Los Angeles?


 


1. Kobe po raz czwarty


 


Kobe Bryant grał u siebie i kocha tytuły, więc wiadomo było, że zrobi wszystko by zostać zaledwie drugim koszykarzem w historii ligi z czterema tytułami MVP (37 pkt, 14 zbiórek, trzy asysty). Sztuka udała się, niewiele też zabrakło do pobicia 50-letniego rekordu Wilta Chamberlaina (42 pkt) w liczbie zdobytych punktów. Jego najpoważniejszymi kontrkandydatami do trofeum byli – w Konferencji Zachodniej Kevin Durant, a w Konferencji Wschodniej rozgrywający swój najlepszy mecz jako “All Star” Amare Stoudemire oraz nie chcący za darmo oddać “gospodarskiego MVP” Bryantowi – LeBron James.


 


Oto, już uaktualniona, lista gwiazd NBA z więcej niż jednym tytułem Najbardziej Wartościowego Gracza (MVP) Meczu Gwiazd: Bob Pettit i Kobe Bryant (po 4 MVPs), Shaquille O’Neal (3), Michael Jordan (3), Oscar Robertson (3), LeBron James (2), Julius Erving (2), Bob Cousy (2), Isiah Thomas (2), Karl Malone (2), Allen Iverson (2) oraz Magic Johnson (2).


 


Kto wygra walkę o rekordowy, piąty tytuł MVP: 34-letni Bryant czy młodszy o siedem lat LeBron, który ma ich o dwa mniej? “Wszyscy grający w Meczu Gwiazd zawsze byli 24 najlepszymi zawodnikami jakich może pokazać NBA” – mówił po meczu LeBron, odpowiadając na pytanie czy można porównywać dawne gwiazdy z obecnymi. “ Wtedy był Isiah Thomas, teraz mamy Chrisa Paula. Był Michael Jordan, teraz jest Kobe Bryant i wreszcie był Magic Johnson i chyba ja, więc gra nie zmieniła się tak bardzo”.


 


2. Cichy bohater z Oklahomy


 


Kobe zdobył MVP, ale bez Kevina Duranta pewnie by stracił czwarty tytuł na rzecz LeBrona Jamesa, a Zachód nie pokonałby Wschodu. Koszykarz Oklahomy, kiedy Kobe przez prawie siedem minut decydującej kwarty nie potrafił zdobyć punktu, dodał 12 swoich, kończąc mecz z 34 punktami w ciągu 30 minut spędzonych na parkiecie . “Czułem, że mam rzut, że jestem w rytmie. Mam nadzieję, że tak zostanie na decydującą część sezonu” – mówił na pomeczowej konferencji prasowej Durant. “Cieszę, się, że mogłem tego doświadczyć. Wiem, że udaje mi się robić coś specjalnego i dlatego nic nigdy nie będę traktował, że po prostu mi się należy” – mówiła jedna z największych i zarazem najskromniejszych gwiazd National Basketball Association.


 


3. Czwórka z Bostonu tylko przez chwilę


 


Doug Rivers, trener ekipy Wschodu zapowiedział, że w Meczu Gwiazd wystawi w jednym czasie całą czwórkę zawodników Boston Celtics (Kevin Garnett, Paul Pierce, Ray Allen, Rajon Rondo). Słowa dotrzymał. Dziennikarze i kibice mieli nadzieję, że na parkiet wybiegnie Derrick Rose i zastanawiali się nad dwoma rzeczami: czy czwórka z Bostonu, mając w LA tego samego trenera, który prowadzi ich w klubie, będzie grała tak samo i - jeśli Rose będzie tym piątym - jak faworyzowany Zachód da sobie radę z dwójką najbardziej kreatywnych rozgrywających National Basketball Association? Czwórka zagrała, ale Doc Rivers dobrał nie Rose’a, ale Chrisa Bosha z Miami, decydując się – im dłużej trwał mecz – na oszczędzanie graczy, z którymi pracuje każdego dnia, na decydujący okres.


 


4. Kto był najlepszy na parkiecie?


 


Nie jest dla nikogo tajemnicą, że – czy się to kibicom podoba czy nie – Mecz Gwiazd niekoniecznie przypomina “normalne” mecze NBA. W tym roku, jak można było podsłuchać w LA, że – zarówno NBA, jak sami zawodnicy – chcieli to zmienić. Nikt nie uwierzył, że będą grali na serio od pierwszej minuty, ale z przeprowadzonych przeze mnie rozmów wynikało już wcześniej, że nie będzie to tylko poważne ostatnie dwanaście minut. Słowa wszyscy dotrzymali – prawie na serio było już w trzeciej kwarcie, a w decydującej, LeBron James bardzo chciał odebrać Kobe MVP i niewiele brakowało, by mu się to udało. Zakończył Mecz Gwiazd z dopiero drugim, po Michaelu Jordanie z jego ostatniego występu w Meczu Gwiazd w 1997 roku, “triple double” w historii. 29 punktów, 12 zbiórek i 10 asyst LeBrona było podstawowym powodem, dla którego z 17-punktowej przewagi Zachodu, na niespełna trzy minuty przed końcem meczu zrobiły się tylko czterey i dość senne Staples Center naprawdę odżyło .


 


Przemek Garczarczyk


z Los Angeles

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaWaldemar Komendzinski
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama