Federalne władze chcą, by kompanie wiedziały, że koszty wręczania łapówek celem zapewnienia sobie zagranicznego kontraktu są coraz wyższe. FBI i Departament Sprawiedliwości w ostatnich tygodniach zintensyfikowały antykorupcyjną działalność.
W rezultacie doszło do narzucenia wysokich kar i aresztowania przedstawicieli kilku kompanii za próbę przekupienia potencjalnych kontrahentów. W ostatni piątek BAE Systems, drugi co do wielkości światowy producent broni, wyraził zgodę na zapłacenie $400 milionów za wprowadzenie w błąd Dept. Obrony i Dept. Stanu kłamiąc, że postępuje zgodnie z ustawą Foreign Corrupt Practices Act. Prawo zabrania przekupywania przedstawicieli obcych rządów celem zdobycia lukratywnego kontraktu.
Porozumienie z BAE Systems nastąpiło kilka tygodni po operacji w Las Vegas, gdzie w czasie pokazu sprzętu produkowanego dla celów obronnych, aresztowano ponad dziesięciu biznesmenów. Asystent prokuratora generalnego USA, Lanny A. Breuer, szef wydziału kryminalnego w Dept. Sprawiedliwości, niedawno informował prasę o 140 dochodzeniach w sprawie przekupywania kontrahentów z zagranicy. Nieco wcześniej Breuer powiedział, że prokuratorzy zaczną się bliżej przyglądać kompaniom farmaceutycznym.
W ub. roku adwokaci rządowi wygrali kilka spraw związanych z naruszeniem prawa FCPA. Uzyskali wyroki skazujące przeciw Fredericowi Bourke, założycielowi kompanii "Dooney and Bourke" produkującej torby; b. kongr. Williamowi Jeffersonowi, demokracie z Luizjany, oraz przeciw Geraldowi i Patricii Green za wręczenie łapówki reprezentantowi tajladzkiego biura turystyki za prawo do urządzenia festiwalu filmów w Bangkoku. Prawo FCPA ustanowiono w wyniku skandalu Watergate, za sprawą Stanleya Sporkina, który jako sędzia federalny w Dystrykcie Columbii rozpoczął śledztwo, by określić pochodzenie nielegalnych wpłat na konto wyborcze prezydenta Richarda Nixona i przy okazji odkrył, że miliony w funduszach korporacyjnych odłożono na łapówki dla przedstawicieli władz zagranicznych. (WP – eg)
Redakcja
