Pokolenie to, nazwane pokoleniem Beta, jako drugie po pokoleniu Alfa (2010-24) przyjdzie na świat w XXI wieku. Zdaniem socjologa i demografa Marka McCrindle’a, który ukuł termin "pokolenie Alfa", pokolenie Beta będzie liczyć około 2,1 mld osób, a w 2035 r. będzie już stanowić 16 proc. populacji Ziemi.
"Różnice pomiędzy pokoleniami określa w istocie technologia" - powiedziała portalowi Jean Twenge, autorka książki "Pokolenia: prawdziwa różnica między pokoleniem Z, milenialsami, pokoleniem X, baby boomerami i cichym pokoleniem – i co one oznaczają dla przyszłości Ameryki".
Zdaniem Twenge największy wpływ na poszczególne grupy wiekowe ma technologia która kształtuje więzi społeczne. Dla pokolenia Z (urodzonego w latach 1995-2012) są to media społecznościowe, a dla pokolenia Alfa - "wirtualne światy", takie jak Minecraft czy Roblox.
Jeśli generatywna sztuczna inteligencja stanie się tak powszechna, że młodzi ludzie będą mieć masowo przyjaciół AI czy dziewczyny i chłopaków AI, "może to mieć ogromny wpływ na rozwój społeczny" – przewiduje Twenge.
"Może to pociągnąć za sobą więcej przepisów i ustaw dotyczących technologii" – zauważył Axios, przypominając np., że od ponad roku amerykańscy ustawodawcy pracują nad ustawą dotyczącą bezpieczeństwa dzieci w internecie.
Portal przypomniał, że Światowe Forum Ekonomiczne ostrzegło w styczniu 2024 r., iż fake newsy, dezinformacja i niekorzystne skutki sztucznej inteligencji będą w ciągu najbliższych 10 lat stanowić jedne z największych zagrożeń na świecie. Na kolejnych miejscach znalazły się zaś zmiany klimatu i środowiska oraz zanik bioróżnorodności i zmniejszające się zasoby naturalne.
Pokolenie Beta będzie wychowywane głównie przez rodziców z pokolenia Z i młodszych milenialsów, którzy przeżyli poważne wyzwania gospodarcze i społeczne. "To rodzi odporność, siłę charakteru, umiejętność reagowania w niepewnych czasach, ale też konserwatywne nastawienie – chęć oszczędzania i ponownego wykorzystywania, a nie tylko koncentrację na wzroście i gromadzeniu dóbr" – ocenił McCrindle.
Pokolenie Beta będzie też za życia świadkiem istotnych zmian demograficznych, ponieważ na całym świecie spada dzietność i rośnie oczekiwana długość życia. "Gdy pokolenie Beta zacznie wchodzić w dorosłość, nie będzie się już mówiło o przeludnieniu, tylko o zrównoważeniu (liczebności) populacji" – podkreślił McCrindle. (PAP)