Radio ZET w piątek podało, że „Donald Trump może 3 maja 2025 r. złożyć wizytę w Polsce. Do wizyty doszłoby podczas szczytu Inicjatywy Trójmorza, platformy współpracy prezydentów 13 państw położonych między Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem Czarnym”.
Politycy PiS informują, że kończący swoją kadencję prezydent Andrzej Duda rozważa zorganizowanie szczytu państw Trójmorza właśnie 3 maja przyszłego roku.
W komentarzach do tej informacji pojawiają się pytania, czy taka wizyta prezydenta Trumpa może mieć wpływ na wybory prezydenckie, których kampania wyborcza na początku maja będzie na finiszu.
Kadencja prezydenta Dudy kończy się 6 sierpnia 2025 roku. Zgodnie z Konstytucją RP, wybory prezydenckie muszą zostać przeprowadzone między 75 a 100 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta, co oznacza, że powinny odbyć się w maju 2025 roku. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, że ogłosi datę wyborów 8 stycznia 2025 roku. Możliwe terminy to 4, 11, 18 lub 25 maja 2025 roku.
Donald Trump odwiedził Polskę podczas swojej pierwszej prezydentury. Do Warszawy przybył 5 lipca 2017 roku, odpowiadając na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy. Wziął udział w szczycie Inicjatywy Trójmorza i wygłosił przemówienie przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego.
Prezydent Trump miał ponownie odwiedzić Polskę w dniach 31 sierpnia – 2 września 2019 roku, aby wziąć udział w obchodach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Jednak z powodu huraganu Dorian odwołał wizytę, delegując wiceprezydenta Mike’a Pence’a do reprezentowania USA podczas uroczystości.
Do piątku, 20 grudnia strona amerykańska, ani władze polskie nie potwierdziły informacji Radia ZET o możliwej wizycie Trumpa w maju 2025 r.
Pytany o to podczas pobytu w Rumunii wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że chciałby, aby Trump odwiedził Polskę zaraz po objęciu urzędu. Dodał, że należy poczekać na zaprzysiężenie Trumpa, które ma się odbyć 20 stycznia.
Kosiniak-Kamysz powiedział, że w kwestii rozmów z administracją Trumpa jest „duże współdziałanie” z prezydentem Andrzejem Dudą, również z sojusznikami, np. sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte.
„Mamy też własne kontakty z przedstawicielami administracji Trumpa, zaczęliśmy je nawiązywać przed wyborami” – powiedział szef MON. „Jesteśmy w kontakcie z otoczeniem pana prezydenta (Trumpa), a również z tymi, którzy będą odpowiadać za kreację planu na rzecz pokoju (na Ukrainie)” – dodał.
(tos/Radio ZET, PAP)