Zaginięcie 34-letniej Sherri Papini zgłoszono 2 listopada 2016 roku. Jej mąż, Keith Papini, twierdził, iż Sherri wybrała się na swój codzienny poranny bieg i nigdy nie wróciła. Keith próbował ją odnaleźć i użył aplikacji „Find My iPhone”, by zlokalizować jej telefon komórkowy oraz słuchawki. Znalazł te przedmioty około mili od ich domu w Redding w Kalifornii. Natrafił też na kłębek jej włosów. Zaalarmowana policja rozpoczęła zakrojone na szeroką skalę poszukiwania, które jednak nie przyniosły żadnych rezultatów. Założono, iż Sherri została porwana i że groziło jej niebezpieczeństwo…
Skłonność do kłamstw
Sherri Louise Graeff urodziła się 11 czerwca 1982 roku. Jej dzieciństwo było skomplikowane z powodu nałogów, którym oddawali się jej rodzice, a także dlatego, że rodzina bardzo szybko się rozpadła. W październiku roku 2009 Sherri wyszła za mąż za Keitha Papiniego. Para ma razem dwójkę dzieci – jednego syna i jedną córkę. Ich małżeństwo uchodziło za bardzo harmonijne i zgodne. Jednak Keith od początku zdawał sobie sprawę z tego, że jego małżonka miała tendencje do koloryzowania i wyolbrzymiania różnych wydarzeń oraz faktów. „Miała pewne wady, ale zaakceptowałem je” – przyznał wiele lat później.
Para poznała się już w szkole podstawowej. Pocałowali się po raz pierwszy, gdy Keith był w siódmej klasie, a Sherri w ósmej. Potem stracili ze sobą kontakt, gdyż Sherri i jej rodzina przeprowadzili się do innego powiatu. Zaczęli romansować ponownie, kiedy kobieta wróciła do Redding w 2006 roku. Po powrocie Sherri opowiadała Keithowi o tym, jak wyglądało jej życie w czasie, kiedy nie byli w kontakcie. On doszedł jednak do wniosku, że nie wszystkie części tej opowieści były prawdziwe.
Sherri powiedziała mu między innymi, że studiowała w powiecie Orange i że chodziła tam na lekcje baletu. Twierdziła też, że sprzedawała samochody. Jak się później okazało, wszystko to było fikcją, ale Keith niczego nie sprawdzał i po prostu ignorował swoje podejrzenia, gdyż był w Sherri zakochany. Nie mógł wtedy wiedzieć, że bujna wyobraźnia jego partnerki doprowadzi do dramatycznych wydarzeń.
Porwana przez kobiety?
Śledztwo w sprawie zaginięcia Sherri szybko ugrzęzło w martwym punkcie. Jednak sprawy przybrały zupełnie inny obrót z chwilą, gdy Papini została odnaleziona 24 listopada, czyli trzy tygodnie po zaginięciu, około 240 kilometrów od domu. Była w złym stanie fizycznym, z licznymi siniakami i zadrapaniami na całym ciele, a na ramieniu miała wypalone słowo „EXODUS”.
Sherri opowiedziała policji historię o tym, że została porwana przez dwie uzbrojone kobiety, które mówiły między sobą po hiszpańsku, i była przez nie uwięziona, zanim została uwolniona. W wywiadach chętnie udzielanych mediom Papini twierdziła, że była przetrzymywana przez dwie Latynoski, które nosiły maski i często zakrywały głowę porwanej. Według oświadczenia jej męża, Sherri w czasie niewoli była maltretowana fizycznie, złamano jej nos i obcięto włosy, a po zwolnieniu ważyła 87 funtów (40 kg).
Początkowo historia Papini wzbudziła współczucie i szerokie zainteresowanie mediów. Jej opowieść trafiła na pierwsze strony gazet, ale z biegiem czasu zaczęły pojawiać się pytania i wątpliwości co do jej zeznań. Policja przeprowadziła szeroko zakrojone dochodzenie, które obejmowało analizę telefonów, nagrań wideo i rozmów ze świadkami. Jednym z kluczowych faktów był brak jakichkolwiek nagrań wideo lub świadków, którzy mogliby potwierdzić istnienie dwóch kobiet opisanych przez Papini. Ponadto ślady DNA znalezione na ciele i odzieży Papini należały do dwóch osób, kobiety i mężczyzny, przy czym męskie DNA nie należało do jej męża.
Sfabrykowana historia
Przez pewien czas lokalny szeryf twierdził, że śledztwo pozostaje aktywne, a władze szukają ciemnego SUV-a z dwiema latynoskimi kobietami uzbrojonymi w pistolet. Detektywi wydali blisko 20 nakazów przeszukań, w tym kilka w Michigan, i sprawdzali historię połączeń komórkowych, konta bankowe, pocztę e-mailową i profile w mediach społecznościowych. Pomocy w śledztwie udzieliło FBI, co – jak się z czasem okazało – ostatecznie miało kluczowe znaczenie.
Ślady DNA na ciele i odzieży Sherri nie pasowały ani do niej, ani do jej męża. FBI sprawdziło próbki w systemie Combined DNA Index System (CODIS), ale początkowo nie trafiło w ten sposób na żaden nowy trop. Dopiero w marcu 2022 roku ogłoszono, że DNA znalezione na ubraniu Sherri zaprowadziło śledczych do niejakiego Jamesa Reyesa. Człowiek ten potwierdził, że Papini przebywała z nim w jego rezydencji w południowej Kalifornii w czasie, gdy została rzekomo porwana.
W wyniku nowych ustaleń w śledztwie Sherri Papini została aresztowana i oskarżona o składanie fałszywych zeznań oraz o oszustwo. Policja stwierdziła, że Papini sfabrykowała całą historię porwania i w rzeczywistości spędziła trzy tygodnie u swojego ówczesnego kochanka, który nic nie wiedział o jej rzekomym porwaniu.
Sherri przyznała się do winy. Podczas rozprawy we wrześniu 2022 roku przeprosiła wszystkich i przyjęła na siebie pełną odpowiedzialność. Jej adwokat jako przyczynę działań Papini podał przeszłe problemy ze zdrowiem psychicznym. Została skazana na 18 miesięcy więzienia i nakazano jej zapłacić 310 tysięcy dolarów grzywny na pokrycie dochodzenia policyjnego obejmującego wiele stanów.
Sprawa Papini
Po odbyciu części tej kary Sherri została przeniesiona do placówki pośredniej o zmniejszonych rygorach, a niedawno odzyskała wolność. Wcześniej jej mąż rozwiódł się z nią i uzyskał wyłączne prawa rodzicielskie, co oznacza, że Sherri może się spotykać z córką i synem raz w miesiącu w ramach nadzorowanych wizyt. Nie może jednak nigdzie dzieci samodzielnie zabierać ani przebywać z nimi poza kontrolą byłego męża lub odpowiednich władz.
Sprawa Papini wywołała szeroką dyskusję na temat etyki, odpowiedzialności i wpływu fałszywych zgłoszeń o porwaniu na rzeczywiste ofiary takich przestępstw. Organizacje zajmujące się pomaganiem ofiarom przemocy ostro krytykowały Papini, argumentując, że jej działania podważyły wiarygodność oświadczeń rzeczywistych ofiar. W świecie, w którym media społecznościowe i media tradycyjne mogą szybko rozpowszechniać informacje, nawet te nieprawdziwe, sprawa ta może być przykładem, jak ważne jest zachowanie sceptycyzmu i dokładne weryfikowanie faktów.
Dla społeczności, która zaangażowała się w poszukiwania Papini, cała ta sytuacja była trudna do zaakceptowania. Wielu ludzi poświęciło czas, pieniądze i energię, wierząc, że pomagają w odnalezieniu zaginionej osoby. Sherri otrzymała ponad 30 tysięcy dolarów od kalifornijskiej Komisji ds. Odszkodowań dla Ofiar w latach 2017-2021. Ponadto zebrano dla niej sporą sumę pieniędzy z inicjatywy zwykłych ludzi, którzy chcieli jej pomóc.
Sensacyjny serial
Sherri Papini zyskała ostatnio nowy rozgłos, ponieważ jej historia jest tematem trzyczęściowego filmu dokumentalnego emitowanego w sieci Hulu. Serial zatytułowany „Idealna żona: tajemnicze zniknięcie Sherri Papini” przedstawia sprawę z punktu widzenia samej „porwanej” oraz jej byłego męża. Obraz ten ujawnia szereg intrygujących faktów i okoliczności, które pozostawały dotychczas nieznane.
Jak przyznaje Sherri, w czasie swojego pobytu w towarzystwie kochanka prosiła go, żeby ją uderzył, by po powrocie do męża sprawić wrażenie, jakby była maltretowana. Poprosiła go również o wytatuowanie jej słowa „EXODUS” na ramieniu. A pod koniec swojego trzytygodniowego pobytu w jego domu nakłoniła go, by zawiózł ją samochodem tam, gdzie w końcu ją odnaleziono.
Inną rewelacją jest to, iż podczas aresztowania Sherri w 2022 roku Keith dowiedział się, że jego ówczesna żona celowo powodowała choroby ich dzieci, zmuszając je do wdychania alkoholu używanego do nacierania ciała. Nie wiadomo, jakimi motywami się kierowała i co chciała przez podtruwanie dzieci osiągnąć. Mimo to, dziś 11-letni Tyler i 9-letnia Violet, nad którymi Keith sprawuje pełną opiekę, nadal utrzymują kontakt z matką. Rozmawiają z nią przez telefon raz w miesiącu, choć są to rzekomo rozmowy dość trudne albo też bardzo zdawkowe.
Twórcy filmu sugerują ponadto, że w przeszłości Sherri nadużywała narkotyków, okaleczała się i nie stroniła od rasistowskich wypowiedzi. To ostatnie być może wyjaśnia, dlaczego wymyślając postaci swoich rzekomych porywaczek nadała im latynoską tożsamość. Matka Papini zadzwoniła kiedyś na numer 911, ponieważ jej córka okaleczała się i obwiniała ją potem za swoje rany. Warto zauważyć, że obrażenia, z którymi znaleziono ją po rzekomym porwaniu, takie jak złamany nos, powstały albo z jej winy, albo też zostały zadane Sherri przez Reyesa na jej prośbę.
Nowe życie oszustki
Zanim Papini została przyłapana na kłamstwie w sprawie porwania, jej znajomi donosili, że zmagała się z uzależnieniem od narkotyków i problemami psychicznymi. Zarówno ona, jak i Keith palili rzekomo bardzo dużo marihuany, ale Sherri dodatkowo miała wdychać różne toksyczne substancje i eksperymentowała z heroiną. Nie wiadomo, czy w momencie wyruszania na swój bieg 2 listopada znajdowała się pod wpływem narkotyków.
Papini próbuje dziś wznowić w miarę normalne życie, ale nadal stoi w obliczu poważnych problemów finansowych. Według doniesień magazynu „People”, Sherri jest winna 309 tysięcy dolarów tytułem odszkodowania oraz dodatkowe 30 tysięcy na koszty sądowe. Biuro prokuratora złożyło przeciwko niej i kancelarii prawnej reprezentującej ją w sprawie rozwodowej pozew o zajęcie majątku, co jest jednak o tyle bez znaczenia, że Papini większego majątku nie posiada. Nie jest też w stanie sprostać długowi, który na niej ciąży.
Z niektórych doniesień wynika, że Sherri pisze dwie książki, a ponadto ma zamiar po raz pierwszy opowiedzieć swoją historię osobiście w programie Investigation Discovery, ale to ma nastąpi
dopiero w przyszłym roku. Papini ma dziś nowego partnera. Jest nim podobno diler samochodowy Shawn Hibdon, który wynajął dla niej luksusową posiadłość z czterema sypialniami w Shingletown w Kalifornii. Spekuluje się, że Hibdon spłaci długi swojej partnerki, na co rzekomo jest go stać.
Niejasności i kontrowersje
Od czasu sfingowanego porwania Papini minęło już prawie osiem lat, ale motywy jej działania pozostają przedmiotem kontrowersji. Można oczywiście uznać, że chciała po prostu spędzić trzy tygodnie z kochankiem, ale istnieje bardzo wiele znacznie prostszych sposobów na zrealizowanie pozamałżeńskiej schadzki. Niektórzy sądzą, że Sherri podjęła tak radykalne działania tylko po to, by stać się obiektem medialnego rozgłosu. Cel ten osiągnęła, ale tylko na krótko. Być może sądziła, iż opowiadana przez nią historia będzie tak przekonująca, że prawda nigdy nie wyjdzie na jaw, gdyż nikt nie będzie kwestionował wiarygodności zeznań młodej, białej kobiety, która wróciła do domu pobita i wygłodniała.
Jest też inny, dość niewygodny element tej sprawy. Sprawa sfingowanego porwania, o które początkowo obwiniano dwie nieistniejące latynoskie kobiety, wznieciła sporo dysonansów między kalifornijskimi społecznościami rasowymi oraz wywołała liczne dyskusje na temat równości wobec wymiaru sprawiedliwości. Sugerowano między innymi, że policja tak usilnie szukała wyimaginowanych sprawczyń tylko dlatego, że poszkodowaną była osoba biała, która miała paść ofiarą ludzi wywodzących się z innego środowiska rasowego. Innymi słowy sugerowano w sposób dość przewrotny, że gdyby Afroamerykanka lub Latynoska opowiadały o rzekomym porwaniu i oskarżyły jakieś anonimowe białe porywaczki, to taka relacja mogłaby zostać przyjęta, gdyż nikt na serio nie podjąłby się w takiej sprawie rzetelnego śledztwa.
Andrzej Heyduk