76-letni Ismael ""El Mayo" Zambada, przywódca meksykańskiego kartelu narkotykowego Sinaloa oraz Joaquin Guzman Lopez, syn drugiego założyciela kartelu, obecnie odsiadującego karę więzienia w USA, Joaquina "El Chapo" Guzmana, zostali aresztowani w Teksasie - poinformował w czwartek amerykański Departament Sprawiedliwości.
Obu baronów narkotykowych zatrzymano w El Paso; bliższych szczegółów dotyczących zatrzymania nie ujawniono.
Zambada, znany z unikania rozgłosu, był ścigany przez amerykański wymiar sprawiedliwości m.in. za wytwarzanie i przemyt do USA fentanylu, narkotyku z grupy opioidów, silniejszego od heroiny, który spowodował w USA tzw. kryzys opioidowy i przyczynił się do śmierci tysięcy uzależnionych, przeważnie młodych, Amerykanów. Poza tym na Zambadzie ciążą zarzuty licznych morderstw, porwań, prania brudnych pieniędzy i kierowania przestępczością zorganizowaną.
Amerykańska Administracja ds. Żywności i Leków (FDA) wyznaczyła za informacje mogące prowadzić do zatrzymania Zambady nagrodę w wysokości 15 mln dolarów.
Prokurator generalny USA Merrick Garland stwierdził w opublikowanym oświadczeniu, że obaj zatrzymani kierowali "jedną z najbrutalniejszych i najpotężniejszych organizacji przestępczych na świecie".
Garland podkreślił, że fentanyl "jest największym zagrożeniem narkotykowym, przed jakim kiedykolwiek stał nasz kraj a Departament Sprawiedliwości nie spocznie dopóki każdy przywódca, członek i współpracownik kartelu nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności".
Wcześniej aresztowano kilka innych czołowych postaci kartelu, w tym jednego z synów Zambady i innego syna Guzmana. Współzałożyciel kartelu Joaquin "El Chapo" Guzman został w 2019 r. skazany przez amerykański sąd na dożywotnie więzienie.
Jak ujawnił Departament Stanu USA, Zambada, poza działalnością przestępczą, zajmował się w Meksyku jawną działalnością biznesową. Posiadał m. in. przedsiębiorstwo autobusowe, firmę mleczarską, hotel a także liczne nieruchomości. (PAP)