Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 08:19
Reklama KD Market
Reklama

Przedstawiciel Departamentu Stanu: Biden nadal uważa, że przyszłość Ukrainy jest w NATO

Przedstawiciel Departamentu Stanu: Biden nadal uważa, że przyszłość Ukrainy jest w NATO
Prezydent Joe Biden fot. LAVANDEIRA JR/EPA-EFE/Shutterstock

Prezydent Joe Biden nadal uważa, że Ukraina wstąpi do NATO i nie zmienił swojej polityki - powiedział PAP przedstawiciel Departamentu Stanu USA. Wyjaśnił w ten sposób słowa prezydenta z wywiadu dla magazynu "Time", że według niego wojna obronna z Rosją nie musi skończyć się akcesją Ukrainy do Sojuszu.

Jak oświadczył PAP na zasadach anonimowości przedstawiciel amerykańskiego resortu dyplomacji, słowa Bidena w wywiadzie dla "Time'a" odnosiły się do tego, że "nie uważa on, by Ukraina była obecnie gotowa do członkostwa w NATO, co powtarzał już wielokrotnie". Jak jednak dodał, Biden nadal uważa - jak mówił wcześniej - "że przyszłość Ukrainy jest w NATO, co Stany Zjednoczone potwierdziły podczas ostatniego szczytu NATO w Wilnie, podobnie jak zrobił to każdy inny sojusznik w NATO".

Urzędnik przypomniał, że Biden stwierdził w Wilnie, iż "nie chodzi o to, czy Ukraina powinna, czy nie powinna dołączyć, ale o to, kiedy będą mogli dołączyć - i dołączą do NATO".

Przedstawiciel Departamentu Stanu oświadczył, że USA nadal popierają politykę "otwartych drzwi" NATO, a podczas lipcowego szczytu Sojuszu w Waszyngtonie "ogłosimy zestaw inicjatyw, które utworzą most dla Ukrainy do ostatecznego członkostwa w NATO".

"Jednak w tej chwili skupiamy się na tym, aby pomóc Ukrainie odnieść sukces na polu bitwy i zapewnić jej zdolność do obrony teraz i w dłuższej perspektywie" - dodał.

W opublikowanym wywiadzie dla magazynu "Time", pytany "jak wyglądać będzie pokój w Ukrainie", Biden odpowiedział: "Pokój wygląda jak zapewnienie, że Rosja nigdy, nigdy, nigdy nie będzie okupowała Ukrainy. Tak wygląda pokój. I nie oznacza to NATO, że będą częścią NATO. To oznacza, że będziemy mieć z nimi relacje, jakie mamy z innymi krajami, gdzie dostarczamy broń, by mogli się bronić w przyszłości".

Prezydent USA wspomniał też, że w przeszłości mówił, że "nie jest gotowy do poparcia NATO-izacji Ukrainy" i że jako senator spędził na Ukrainie miesiąc i że kraj ten boryka się z korupcją.

Pytany o ten słowa przez PAP były zastępca sekretarza generalnego NATO i były ambasador USA w Moskwie Alexander Vershbow przyznał, że wypowiedź Bidena była "zagadkowa" i "brzmi źle", zwłaszcza w kontekście jego jasnej deklaracji z Wilna.

"Nie jestem pewien, jak to interpretować. To jasne, że on ma wątpliwości co do wstąpienia Ukrainy do NATO" - powiedział PAP ekspert Atlantic Council. Ocenił jednak, że choć ewentualna akcesja Kijowa to wciąż kwestia co najmniej kilku lat, to pomysł zbudowania sformalizowanego "mostu" Ukrainy do NATO jest dobry.

Według Vershbowa chodziłoby o rozpoczęcie de facto integracji z Sojuszem już teraz - zarówno pod względem wojskowym, jak i udziału Ukrainy w posiedzeniach Rady Północnoatlantyckiej, czy strukturach militarnych - by w momencie podjęcia politycznej decyzji Ukraina była w stanie szybko wstąpić do NATO, tak jak zrobiły to Finlandia i Szwecja.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama