Amerykańska firma energetyczna Pacific Power zawarła w poniedziałek ugodę, w ramach której wypłaci ok. 180 mln dolarów 400 poszkodowanym w pożarach w stanie Oregon. Mimo ostrzeżeń straży pożarnej firma nie odcięła dopływu prądu, gdy we wrześniu 2020 roku podczas suszy i upałów rozszalała się wichura.
W rezultacie pożarów lasów, uważanych za jedną z największych klęsk żywiołowych w historii stanu, zginęło dziewięć osób. Ogień strawił ponad 400 tysięcy hektarów, ewakuowano ok. 40 tys. ludzi.
Większość z poszkodowanych objętych poniedziałkową ugodą ucierpiała, gdy ogień ogarnął okolice góry Echo w pobliżu środkowego wybrzeża obszarów turystycznych. Zdaniem sądu, który w styczniu orzekł odszkodowania dla rodzin ofiar śmiertelnych pożarów, Pacific Power zawiniła, bo podczas szalejącej wichury nie odcięła prądu dostarczanego 600 tys. odbiorcom, mimo ostrzeżeń wydawanych przez stanową straż pożarną - podała agencja AP.
Ugoda nie zamknęła sprawy odszkodowań od Pacific Power. Do złożenia pozwu szykuje się m.in. grupa właścicieli winnic, którzy stracili zbiory. (PAP)