Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 01:41
Reklama KD Market

French Open - łatwe zwycięstwo Świątek, szybka porażka Linette

French Open - łatwe zwycięstwo Świątek, szybka porażka Linette
Iga Świątek nie miała żadnych problemów z awansem do drugiej rundy French Open fot. Yoan Valat/EPA-EFE/Shutterstock

Iga Świątek wygrała z Francuzką Leolią Jeanjean 6:1, 6:2 w pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju French Open. Prowadząca w światowym rankingu polska tenisistka walczy o trzeci z rzędu i czwarty w karierze triumf w Paryżu. Nie powiodło się natomiast Magdzie Linette, która przegrała z rozstawioną z numerem 17. Rosjanką Ludmiłą Samsonową 1:6, 1:6. Spotkanie trwało 68 minut.

"Nie chcę zostać ośmieszona, nie chcę przegrać w 50 minut" - mówiła Jeanjean przed spotkaniem ze Świątek.

28-letnia Francuzka sklasyfikowana jest na 148. pozycji w światowym rankingu i do turnieju głównego przebiła się przez kwalifikacje. Z Polką ostatecznie przegrała po 61 minutach.

Spotkanie w zasadzie pozbawione było historii. Jeanjean zanotowała tylko dwa uderzenia wygrywające, wobec 26 Świątek. Francuzka punkty zdobywała głównie po niewymuszonych błędach podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego, których było 18.

"Czuję się tu jak w domu, cieszę się, że znów tu jestem. Czuję, że gram całkiem dobry tenis i mam nadzieję być tu jak najdłużej. Mimo że czuję się pewnie po ostatnich turniejach, to niczego nie biorę za pewnik. To nowy turniej i podchodzę do niego krok po kroku" - powiedziała Świątek w rozmowie na korcie.

Blisko 23-letnia raszynianka do Paryża przyjechała po triumfach w Madrycie oraz Rzymie. Tylko Amerykance Serenie Williams w 2013 roku udało się wygrać w jednym sezonie w stolicy Hiszpanii, Włoch oraz Francji.

Natomiast trzy triumfy z rzędu w erze open na kortach Rolanda Garrosa zanotowały jak na razie dwie tenisistki - Monica Seles (1990-92) i Justine Henin (2005-07).

Po spotkaniu Świątek - Jeanjean na korcie centralnym zaplanowano mecz 14-krotnego triumfatora French Open Rafaela Nadala z rozstawionym z numerem czwartym Niemcem Alexandrem Zverevem. Hiszpan uchodzi za króla kortów ziemnych, a w Paryżu za życia doczekał się pomnika. Prowadząca rozmowę ze Świątek była francuska tenisistka Marion Bartoli zapytała ją, czy podoba jej się nazwanie jej "królową mączki"?

"Myślę, że to jeszcze za wcześnie. Jestem dumna ze swoich osiągnięć na mączce, ale moich sukcesów z jego nie można jeszcze porównywać" - podkreśliła Polka.

Jej kolejną rywalką będzie w środę Naomi Osaka. 26-letnia Japonka to była liderka światowego rankingu, która w tym sezonie wróciła do gry po macierzyńskiej przerwie. W dorobku ma cztery wielkoszlemowe tytuły, po dwa w Australian Open (2019, 2021) i US Open (2018, 2020).

W Paryżu jednak nigdy sobie dobrze nie radziła. Nawet raz nie udało jej się przebrnąć trzeciej rundy, a w ostatnim występie w 2022 roku przegrała już pierwszy mecz.

Świątek grała z nią dwukrotnie. W 2019 roku, gdy miała zaledwie 18 lat, uległa jej w Toronto 6:7 (4-7), 4:6. Natomiast w 2022 roku w Miami Polka zwyciężyła 6:4, 6:0.

Linette przyjechała do Paryża po solidnych występach na kortach ziemnych. W kwietniu grała w finale w Rouen, a w Strasburgu dotarła do ćwierćfinału. Szybciej odpadała w Madrycie i Rzymie, ale znacznie wyżej notowanym Białorusinkom Arynie Sabalence i Wiktorii Azarence stawiała twarde warunki. Jej przygoda z French Open trwała jednak bardzo krótko.

46. w światowym rankingu Polka mecz zaczęła od trzech wygranych piłek, ale ostatecznie i tak została przełamana w gemie otwarcia. Później przewaga Samsonowej nawet na moment nie podlegała dyskusji.

Rosjanka z łatwością wygrywała swoje gemy serwisowe, choć jej pierwsze podanie rzadko trafiało w kort (44 proc.). Linette nie potrafiła sobie jednak poradzić z jej drugim serwisem i w efekcie nie miała nawet jednej okazji na przełamanie.

W pierwszym secie Samsonowa jeszcze dwukrotnie przełamała Polkę i po 40 minutach była w połowie drogi do drugiej rundy. Druga partia trwała zaledwie 28 minut. Od stanu 1:1 Rosjanka wygrała pięć gemów z rzędu i przypieczętowała awans. Jej kolejną rywalką będzie Amerykanka Amanda Anisimova.

Linette grała z Samsonową drugi raz i doznała drugiej porażki; poprzednio uległa Rosjance dwa lata temu w ćwierćfinale w Cleveland.

32-letnia Linette po raz dziesiąty wystąpiła w głównej drabince French Open. Jej najlepszym wynikiem jest trzecia runda, do której dotarła w 2017 i 2021 roku.

(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaWaldemar Komendzinski
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama