Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 03:55
Reklama KD Market

Ekstraklasa piłkarska – Tomasz Kłos: Jagiellonia grała najatrakcyjniej

Ekstraklasa piłkarska – Tomasz Kłos: Jagiellonia grała najatrakcyjniej
Sobota była dla Jagiellonii historycznym dniem for. Facebook/Jagiellonia Białystoc

Według byłego reprezentanta Polski Tomasza Kłosa Jagiellonia Białystok w przekroju całego sezonu ekstraklasy prezentowała się najrówniej i zasłużenie zdobyła mistrzostwo Polski. „Uważam też, że pod względem atrakcyjności oferowali najlepszą piłkę” – dodał.

Jagiellonia w ostatniej kolejce piłkarskiej ekstraklasy pokonała na własnym stadionie 3:0 Wartę Poznań i po raz pierwszy w historii sięgnęła po mistrzostwo Polski. Według Tomasza Kłosa zespół z Białegostoku miał najmniejsze wahania formy w przeciągu całego sezonu i zasłużenie sięgnął po koronę.

„Według mnie Jagiellonia pod względem atrakcyjności oferowała najlepszą piłkę. Nie będę ukrywał, że mi się podobała. Trener Adrian Siemieniec dał dużo swobody i wolną rękę w ataku swojemu zespołowi. Poza tym w Jagiellonii, jak chyba w żadnym innym zespole w tym sezonie, zdobywanie goli i organizowanie gry były rozłożone na tak wielu piłkarzy. Spadek formy jednego, czy drugiego zawodnika nie odbijał się tak mocno, jak w innych drużynach” – zauważył.

Do ostatniej kolejki o mistrzostwo bił się Śląsk Wrocław, który walkę o złoto przegrał, bo był gorszy o jednego gola od Jagiellonii w bezpośrednich meczach. W poprzednich rozgrywkach zespół ze stolicy Dolnego Śląska też się bił do ostatniej kolejki, ale o utrzymanie.

„Były sezony, że teoretycznie słabsze drużyny miały bardzo dobrą pierwszą rundę, ale wiosną przychodziła weryfikacja i po mistrzostwo Polski oraz medale sięgali faworyci. Teraz Jagiellonia i Śląsk wytrzymały cały sezon. Można powiedzieć, że to niespodzianka, że oba te zespoły zajęły dwa pierwsze miejsca, ale zgromadziły najwięcej punktów i nie ma o czym dyskutować. Były najlepsze” – skomentował Kłos.

Trzecie miejsce zajęła Legia Warszawa, a poza podium i poza europejskimi pucharami znaleźli się wielcy faworyci: Lech Poznań oraz obrońca mistrzowskiego tytułu Raków Częstochowa.

„Dla mnie największym przegranym jest jednak Pogoń Szczecin. W pewnym momencie w rundzie wiosennej wydawało się, że mogą nawet powalczyć o podwójną koronę, bo przechodzili kolejne rundy w Pucharze Polski i w lidze też świetnie sobie radzili. Wszystko układało się pod nich. A później przyszedł finał Pucharu Polski i wszystko się posypało. Widać było, że przegrany finał i to w takich okolicznościach mocno się na nich odbił. Z ładnie grającej Pogoni, strzelającej dużo goli niewiele zostało. Mogli zdobyć w końcu pierwsze trofeum dla klubu, a zostali z niczym” – powiedział 69-krotny reprezentant kraju.

Oceniając Raków, Kłos zwrócił uwagę, że przed startem sezonu poważną kontuzję doznał Ivi Lopez, który w mistrzowskim sezonie był motorem napędowym ekipy z Częstochowy.

„Myślę, że ta kontuzja trochę podcięła skrzydła całej drużynie, zwłaszcza, że nie udało się znaleźć następcy Hiszpana. Legia też mimo wszystko rozczarowała, bo nie walczyła do końca o mistrzostwo. Od pewnego momentu dało się odczuć, że to ostatni sezon Kosty Runjaica i to się chyba przekładało na zespół. Jeżeli chodzi o Lecha, to dla mnie odzwierciedleniem jego gry była postawa Bartosza Salomona. To nie była ta forma, co wcześniej i tak można powiedzieć o całym Lechu” – dodał.

Oceniając całą ekstraklasę, Kłos przyznał, że emocji nie brakowało, bo do ostatniej kolejki była walka o mistrzostwo i uniknięcie spadku, ale w ocenie poziomu był mocno powściągliwy.

„Nie wiem, czy coś drgnęło i czy można powiedzieć, że liga poszła w górę. Była bardziej wyrównana, każdy mógł wygrać z każdym, ale czy lepsza piłkarsko? Były mecze na fajnym poziomie, ale niektóre spotkania przeczyły, że idzie ku lepszemu. Podobała mi się gra Jagiellonii, inne zespoły miały niezłe momenty, ale cała ekstraklasa była chyba na podobnym poziomie jak w latach poprzednich. Weryfikacją są europejskie puchary i zobaczymy jak Jagiellonia, Śląsk, Legia i Wisła Kraków sobie poradzą” – podsumował Kłos.

(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaWaldemar Komendzinski
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama