Hokeiści Dallas Stars pokonali przed własną publicznością Edmonton Oilers 3:1 i wyrównali stan rywalizacji do czterech zwycięstw w finale Konferencji Zachodniej na 1-1.
Gospodarze objęli prowadzenie po golu Jamiego Benna w czwartej minucie, tyle że już w piątej do wyrównania doprowadził Connor Brown. Wynik remisowy utrzymywał się do początkowych fragmentów trzeciej tercji, gdy na 2:1 trafił Mason Marchment. Trzeci gol dla "Gwiazd" padł w końcowych minutach, gdy rywale zdjęli bramkarza. Do pustej bramki trafił Fin Esa Lindell.
Benn oprócz gola miał też asystę, a dwie asysty udały się Wyattowi Johnstonowi. Bramkarz gospodarzy Jake Oettinger obronił 28 strzałów.
"Nie ma wielu lepszych uczuć niż to po zdobyciu gola w play offach. Musimy grać tak, jakby to był siódmy mecz. Jesteśmy już blisko. Potrzebna nam +mentalność siódmego meczu+ przez pozostałą część tej rywalizacji" - skomentował Marchment.
Zawodnik gości Leon Draisaitl tym razem nie zdobył żadnego punktu - pierwszy raz od początku fazy play off w tym sezonie. Niemiec punktował w każdym z poprzednich 13 spotkań i zabrakło mu gola lub asysty w sobotę, aby wyrównać klubowy rekord Marka Messiera z 1988 roku.
Trzeci mecz odbędzie się w poniedziałek w Edmonton.
W finale Konferencji Wschodniej rywalizują New York Rangers i Florida Panthers. Tam także jest remis 1-1.
(PAP)