Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 03:49
Reklama KD Market

French Open - Świątek szlakiem Henin

French Open - Świątek szlakiem Henin
Iga Świątek będzie walczyła w Paryżu o trzeci z rzędu i czwarty w karierze triumf fot. Caroline Blumberg EPA-EFE/Shutterstock

W rozpoczynającym się w niedzielę wielkoszlemowym French Open Iga Świątek będzie walczyła o trzeci z rzędu i czwarty w karierze triumf. Ostatnią tenisistką, która w Paryżu wygrała w trzech kolejnych latach, była Belgijka Justine Henin (2005-07).

W erze open trzy razy z rzędu wygrać French Open udało się jeszcze tylko Monice Seles (1990-92).

Świątek pierwszy tytuł w Paryżu wywalczyła w 2020 roku. W kolejnym odpadła w ćwierćfinale, a od 2022 jest niepokonana. Podobnie wyglądała droga Henin. Ona na kortach Rolanda Garrosa pierwszy triumf świętowała w 2003, w następnym odpadła w drugiej rundzie, a później zanotowała hat-tricka.

Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego jest zdecydowaną faworytką nadchodzących zmagań. Liderka światowego rankingu w ostatnich tygodniach prezentowała się znakomicie i jako trzecia tenisistka w historii wygrała następujące po sobie turnieje w Madrycie oraz Rzymie. W finałach obu pokonała wiceliderkę listy WTA Białorusinkę Arynę Sabalenkę.

Jeśli ktoś obawia się, że szczyt formy przyszedł u Świątek za wcześnie, to powinien sobie przypomnieć rok 2022. Wówczas do stolicy Francji przyjechała z serią 28 meczów wygranych z rzędu i rozpędzona nie dała rywalkom szans.

Zwyciężyć w jednym sezonie w Madrycie, Rzymie oraz Paryżu udało się tylko Amerykance Serenie Williams w 2013 roku.

Mecze pierwszej rundy rozgrywane będą od niedzieli do wtorku. Świątek zacznie od spotkania z zawodniczką z kwalifikacji Francuzką Leolią Jeanjean (143 w rankingu WTA). Jak awansuje do drugiej rundy, to zmierzy się w niej albo z byłą liderką listy WTA Japonką Naomi Osaką, albo z Włoszką Lucią Bronzetti.

Blisko 23-letniej Polsce w 1/8 finału może przyjść zagrać z rozstawioną z numerem 24. Barborą Krejcikovą. Z Czeszką, która wygrała French Open w 2021 roku, ma bilans 2-2, ale przegrała dwa ostatnie mecze.

W tej samej ćwiartce co Świątek znalazła się Czeszka Marketa Vondrousova (nr 5.), a w połówce Amerykanka Coco Gauff (nr 3.).

W singlu wystąpią jeszcze dwie Polki. Magda Linette (50. WTA) trafiła na rozstawioną z numerem 17. Ludmiłę Samsonową, a Magdalena Fręch (54. WTA) zagra z inną Rosjanką - Darią Kasatkiną (nr 10.).

Bilans biało-czerwonych z tymi zawodniczkami nie napawa optymizmem. Linette z Samsonową ma 0-1, a Fręch z Kasatkiną 0-2.

W kwalifikacjach odpadła Katarzyna Kawa.

Wśród mężczyzn Polskę reprezentował będzie tylko rozstawiony z numerem ósmym Hubert Hurkacz, którego na otwarcie czeka mecz z kwalifikantem Japończykiem Shintaro Mochizukim (163 w rankingu ATP)

27-letni wrocławianin nigdy nie uchodził za specjalistę od gry na kortach ziemnych, ale w tym sezonie spisuje się na tej nawierzchni bardzo solidnie. W kwietniu w Estoril pierwszy raz w karierze wygrał turniej na "mączce". Później w imprezach rangi 1000 docierał do 1/8 finału w Monte Carlo i Madrycie, a w Rzymie do ćwierćfinału. W efekcie pierwszy raz jest w Paryżu tak wysoko rozstawiony.

Jeśli podopieczny trenera Craiga Boyntona upora się z Japończykiem, to w drugiej rundzie zmierzy się albo z Amerykaninem Brandonem Nakashimą, albo z jego rodakiem Nicolasem Moreno De Alboranem.

Najlepszy wynik we French Open Hurkacz zanotował w 2022 roku, gdy w 1/8 finału uległ późniejszemu finaliście Norwegowi Casperowi Ruudowi.

Tegoroczna rywalizacja mężczyzn w stolicy Francji uchodzi za bardzo otwartą. Nie sposób wskazać żelaznego faworyta. Broniący tytułu i prowadzący w światowym rankingu Serb Novak Djokovic w tym sezonie nie wygrał jeszcze turnieju. Daleki od czasów świetności jest Hiszpan Rafael Nadal. Zmagający się z kontuzjami 14-krotny triumfator w Paryżu już w pierwszej rundzie zmierzy się z rozstawionym z numerem czwartym Niemcem Alexandrem Zverevem.

Trudno powiedzieć, na co stać Włocha Jannika Sinnera (nr 2.) i Hiszpana Carlosa Alcaraza (nr 3.). Obaj bowiem w ostatnich tygodniach leczyli kontuzje.

Być może tym razem zatriumfuje Ruud (nr 7.), który w dwóch poprzednich edycjach docierał do finału. Najpierw przegrał z Nadalem, a potem z Djokovicem. Teraz z Serbem może się zmierzyć już w 1/4 finału.

Finał kobiecego singla zaplanowano na 8 czerwca. Decydujący mecz mężczyzn odbędzie się dzień później.

W Paryżu zaprezentują się też cztery deble z Polakami. Partnerem Jana Zielińskiego tradycyjnie będzie Monakijczyk Hugo Nys, Katarzyna Piter zagra u boku Słowaczki Anny Karoliny Schmiedlovej, Linette stworzy duet z Amerykanką Bernardą Perą, a Fręch z Bułgarką Wiktorią Tomową.

(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaWaldemar Komendzinski
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama