Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 06:25
Reklama KD Market
Reklama

Dziennikarze upomniani, by nie zabierali "pamiątek" z prezydenckiego samolotu

Dziennikarze upomniani, by nie zabierali "pamiątek" z prezydenckiego samolotu
Air Force One na Lotnisku Chopina fot. Pawel Supernak/EPA-EFE/Shutterstock

Z pokładu samolotu Air Force One, którym podróżuje prezydent, nie wolno zabierać "pamiątek" takich jak poszewki, talerzyki czy sztućce - napomniało dziennikarzy Stowarzyszenie Korespondentów Białego Domu, gdy okazało się, że w części samolotu przeznaczonej dla prasy brakuje części wyposażenia.

W rozesłanym drogą mailową napomnieniu Stowarzyszenie ostrzegło reporterów, że ich zachowanie źle odbija się na całej branży i musi się skończyć - podał w niedzielę portal BBC w tekście zatytułowanym "Ręce precz od poszewek Bidena".

Dziennikarze podróżujący z prezydentem Air Force One czasami dostają na pamiątkę pudełeczko czekoladek M&Ms z nadrukiem prezydenckiej pieczęci, jednak od lat z pokładu maszyny znikają także sztućce i ręczniki - zauważa BBC.

Air Force One, który Biały Dom nazywa „podniebnym biurem” prezydenta, ma trójpoziomowy pokład mieszczący obszerny apartament głowy państwa, punkt medyczny ze stołem operacyjnym, salę konferencyjno-jadalną, dwie kuchnie mogące nakarmić do 100 osób, a także wyznaczone strefy dla prasy, gości VIP, ochrony i sekretariatu.

Samolot może tankować w powietrzu oraz - dzięki wyposażeniu w specjalny sprzęt komunikacyjny - pełnić funkcję mobilnego centrum dowodzenia.(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama