We wtorek, 19 marca w całym Illinois odbywały się prawybory. Wyborcy głosowali z listy danej partii na kandydatów ubiegających się o nominacje partyjne na poszczególne urzędy.
Biden i Trump wygrali nominacje swoich partii w Illinois
Nie było niespodzianek w prawyborach prezydenckich w Illinois. Wśród Demokratów wygrał ubiegający się o reelekcję prezydent Joe Biden, a prawybory Republikanów – Donald Trump. Obaj zapewnili sobie drogę do nominacji prezydenckiej swoich partii już przed prawyborami w Illinois, które odbyły się we wtorek, 19 marca.
Ubiegający się o drugą kadencję w Białym Domu Joe Biden wygrał wtorkowe prawybory prezydenckie Partii Demokratycznej w Illinois. Po przeliczeniu 99 proc. oddanych głosów Biden miał 91 proc., czyli 683 321 głosów. Pozostali demokratyczni kandydaci na najwyższy urząd w USA zdobyli po kilka procent głosów: Marianne Williamson – 4 proc., Dean Phillips – 3 proc. i Frankie Lozada – 2 proc.
Prawybory prezydenckie Partii Republikańskiej wygrał w Illinois Donald Trump, na którego zagłosowało 81 proc. wyborców, czyli 473 185. Wyborcy oddali też głosy na kandydatów, którzy już wycofali się z republikańskich prawyborów, a których nazwiska były jeszcze na karcie wyborczej w Illinois.
Była ambasador USA przy ONZ Nikki Haley zdobyła 14 proc., gubernator Florydy Ron DeSantis – 3 proc., były gubernator New Jersey Chris Christie – 2 proc.
Biden i Trump zapewnili sobie nominacje prezydenckie swoich partii jeszcze przed prawyborami w Illinois. We wtorek, 19 marca zdobyli jeszcze dodatkowych delegatów na partyjne konwencje w odbywających się w tym dniu prawyborach w innych stanach.
Trump z łatwością wygrał prawybory Partii Republikańskiej w Arizonie, na Florydzie, w Kansas i Ohio. Biden tak samo, z wyjątkiem Florydy, gdzie Demokraci odwołali prawybory i zdecydowali się przyznać Bidenowi wszystkich 224 delegatów z tego stanu.
Konwencja Partii Demokratycznej, na której delegaci formalnie nominują kandydata partii w listopadowych wyborach prezydenckich, odbędzie się w w dniach 19-22 sierpnia w Chicago, a Republikanów 15-18 lipca w Milwaukee.
Na razie bez rozstrzygnięcia w wyścigu Demokratów na prokuratora w powiecie Cook
Wtorkowy wyścig prawyborczy kandydatów Partii Demokratycznej na prokuratora stanowego w powiecie Cook w czwartek popołudniu nie był jeszcze rostrzygnięty. Przewaga Eileen O’Neill Burke nad Claytonem Harrisem III nie była wystarczająca, by ogłosić jej zwycięstwo. Niewykluczone, że o wyniku tego pojedynku zdecydują głosy oddane korespondencyjne, które ciągle spływają.
Po przeliczeniu 99 proc. oddanych głosów w prawyborach Partii Demokratycznej na prokuratora stanowego w powiecie Cook, emerytowana sędzia Eileen O’Neill Burke miała przewagę 51 proc. nad byłym asystentem prokuratora Claytonem Harrisem III, który uzyskał 49 procent głosów. Różnica oddanych głosów między kandydatami wynosiła zaledwie 2 procent (8808), dlatego O’Neill Burke nie ogłosiła swojego zwycięstwa.
Zwracając się do swoich zwolenników we wtorek, 19 marca w nocy, powiedziała, że ona i jej zespół są „ostrożnie optymistyczni”, ponieważ utrzymuje niewielką przewagę, ale podkreśliła, że „musimy upewnić się, że wszystkie głosy zostaną policzone”.
„Długo czekaliśmy na ten dzień i wygląda na to, że będziemy musieli poczekać trochę dłużej” – powiedział Harris, który w noc wyborczą zapowiedział, że czeka na policzenie każdego oddanego głosu.
Harris uważany był za progresywnego kandydata w tym wyścigu i otrzymał poparcie od Partii Demokratycznej Powiatu Cook, w tym prezes zarządu powiatu Toni Preckwinkle oraz związków zawodowych nauczycieli Chicago Teachers Union. Podczas burzliwej kampanii wyborczej O’Neill Burke spotkała się z krytyką, że jest zbyt konserwatywna, aby prowadzić drugie co do wielkości biuro prokuratora stanowego w kraju.
Zajmująca od 2016 r. stanowisko prokuratora stanowego powiatu Cook Kim Foxx (Demokratka) nie ubiegała się o trzecią kadencję.
Pojedynek wyborczy O’Neill Burke i Harrisa mogą potencjalnie rozstrzygnąć spływające głosy oddane korespondencyjnie (mail-in ballots), a tylko w Chicago – jak informowały władze wyborcze – jest ich prawie 110 tys. Komisje wyborcze mają 14 dni po wyborach, żeby policzyć głosy oddane korespondencyjnie.
Wiadomo natomiast, że kandydat Partii Demokratycznej zmierzy się w wyborach powszechnych 5 listopada br. z Republikaninem, byłym chicagowskim radnym Bobem Fiorettim, który w prawyborach tej partii nie miał przeciwników oraz Andrew Charlesem Kopinskim, kandydatem Partii Libertariańskiej.
Daniel Pogorzelski: Czekamy na policzenie wszystkich głosów korespondencyjnych
Daniel „Pogo” Pogorzelski, kandydat na 6-letnią kadencję w Wydziale Gospodarki Wodnej Metropolii Chicagowskiej (Metropolitan Water Reclamation District of Greater Chicago) w prawyborach Partii Demokratycznej, w czwartek, 21 marca ciągle nie był pewny swojej przyszłości w MWRD. To jeden z tych nielicznych wtorkowych wyścigów prawyborczych, o którego rezultacie przesądzić mogą głosy oddane korespondencyjne, które w czwartek, 21 marca ciągle spływały.
Po podliczeniu 97 proc. głosów oddanych na czterech kandydatów w prawyborach Partii Demokratycznej na komisarza powiatowego na 6-letnią kadencję w Wydziale Gospodarki Wodnej Metropolii Chicagowskiej (Metropolitan Water Reclamation District of Greater Chicago, MWRD), Daniel „Pogo” Pogorzelski w czwartek, 21 marca miał 20,2 proc. (213 484 głosów) i zajmował ostatnie miejsce wśród czterech kandydatów, z których tylko trzech przechodziło do wyborów powszechnych w listopadzie.
Nazwisko Pogorzelskiego w wyniku losowania było umieszczone na karcie do głosowania na ostatnim miejscu czterech startujących w tym wyścigu Demokratów. Z rezultatów wtorkowego głosowania podawanych w czwartek, 21 marca wynikało, że Pogorzelskiego o punkt procentowy wyprzedzała Sharon Waller, która miała 21,5 proc. głosów (226 813). Różnica między kandydatami w głosach wynosiła 13 329.
Biorąc pod uwagę niską frekwencję w lokalach wyborczych w dniu prawyborów, 19 marca głosy oddane pocztą mogą być decydującym czynnikiem w tym wyścigu.
Z informacji Chicagowskiej Komisji Wyborczej (Chicago Board of Elections) wynikało, że dzień po wtorkowym głosowaniu, w środę, 20 marca odnotowano około 100 tys. niezwróconych kart do głosowania korespondencyjnego, z czego prawie 90 tys. to karty wyborcze Demokratów.
– Czekamy do chwili, kiedy wszystkie głosy korespondencyjne zostaną policzone – powiedział Pogorzelski zapytany przez nas o komentarz do wyników wtorkowego głosowania.
Komisje wyborcze mają 14 dni po prawyborach, żeby policzyć głosy oddane korespondencyjnie.
Daniel „Pogo” Pogorzelski po wyborach w 2022 roku objął na 2-letnią kadencję stanowisko komisarza w powiatowej agencji Metropolitan Water Reclamation District of Greater Chicago, MWRD.
Jak powiedział w wywiadzie z naszą gazetą, jest pierwszym od czasu prezydentury Ronalda Reagana kandydatem polskiego pochodzenia, który uzyskał rekomendację Partii Demokratycznej na urząd obejmujący cały powiat Cook. Ma doświadczenie w pracy w administracji na różnych szczeblach – pracował m.in. w biurze skarbnika stanu Illinois Michaela Frerichsa. Polonia zna go jako miłośnika historii, działacza społecznego i byłego dyrektora wykonawczego Greater Avondale Chamber of Commerce. Niektóre z jego inicjatyw to przemianowanie placu przy skrzyżowaniu ulic Milwaukee, Diversey i Kimball na „Trójkąt Solidarności” (Solidarity Triangle), a także wspieranie starań na rzecz utworzenia „Korytarza Polskiego Dziedzictwa” wzdłuż Milwaukee Avenue oraz przemianowanie przystanku Division niebieskiej linii kolejki CTA na Division/Polish Triangle (projekt czeka na zatwierdzenie przez CTA).
Możliwe fiasko referendum „Bring Chicago Home”
W prawyborach głosowało więcej przeciwników niż zwolenników referendum „Bring Chicago Home” w sprawie podwyżki podatku od przeniesienia własności droższych nieruchomości – wynikało w czwartek, 21 marca z nieoficjalnych rezultatów głosowania. Słaby wynik komentowany był jako porażka burmistrza Brandona Johnsona i jego progresywnej polityki.
Po przeliczeniu 99 proc. głosów oddanych we wtorkowych prawyborach, 19 marca w Chicago w referendum w sprawie podwyżki podatku od przeniesienia własności droższych nieruchomości 54 proc. (167 086) odpowiedziało na „nie”, zaś 46 proc. (144 517) na „tak”. Ponieważ w czwartek ciągle spływały głosy oddane korespondencyjnie (mail-in ballots) i wynik głosowania w referendum może się zmienić i nie ogłoszono jeszcze jednoznacznego rezultatu. Wynik referendum ma być wiążący.
W lokalnych mediach przeważały jednak opinie, że zwolennicy wprowadzenia zmian w naliczaniu stawki podatku od przeniesienia własności droższych nieruchomości w Chicago ponieśli wyborczą porażkę.
Wynik komentowany był też jako porażka burmistrza Brandona Johnsona i jego polityki progresywnej dla miasta, bo to on promował podwyżkę, która miałaby przynieść – jak szacowano – około 100 mln dolarów rocznego dochodu na walkę z bezdomnością w Chicago.
Zgodnie z treścią referendum, wyborcy głosowali, czy miasto Chicago powinno przejść od obecnego modelu podatku liniowego od przeniesienia własności nieruchomości do podatku progresywnego (graduated tax), który miałby wpływ na wszystkie transakcje w ramach „real estate transfer” od nieruchomości o wartości 1 miliona dolarów lub więcej.
Johnson twierdził, że zgodnie z propozycją zawartą w referendum, podatek od przeniesienia własności nieruchomości byłby niższy dla 95 proc. właścicieli domów w Chicago.
Burmistrz w środę powiedział, że słaby wynik referendum nie był plebiscytem jego osoby i progresywnej polityki dla miasta.
Johnson dodał, że zasady etyki uniemożliwiły mu formalną kampanię na rzecz referendum. Burmistrz zapowiedział też, że nie rezygnuje z walki o dodatkowe zwiększenie funduszy na przeciwdziałanie bezdomności w Chicago.
Prezes Better Government Association David Greising zwracał uwagę w stacji ABC 7, że zwolennikom referendum nie pomogła bardzo niska frekwencja wyborcza, w Chicago wynosząca nieco ponad 20 proc., a także brak mobilizacji wśród młodych wyborców.
Kampanię przeciwko podniesieniu podatku „real-estate transfer tax” prowadziły grupy działające na rynku nieruchomości. 13 marca Sąd Najwyższy stanu Illinois odrzucił ostatnią próbę zablokowania przeprowadzenia referendum podjętą przez stowarzyszenie właścicieli i zarządców budynków w Chicago (Building Owners and Managers Association of Chicago, BOMA) oraz kilka innych grup. Sędziowie odrzucili odwołanie od decyzji Sądu Apelacyjnego Illinois, który 6 marca przywrócił ważność referendum.
Mariyana Spyropoulos z nominacją Demokratów na sekretarza sądu okręgowego powiatu Cook
Prawniczka Mariyana Spyropoulos, komisarz powiatowego Wydziału Gospodarki Wodnej Metropolii Chicagowskiej we wtorkowych prawyborach Partii Demokratycznej zablokowała reelekcję Iris Martinez na stanowisku sekretarz sądu okręgowego powiatu Cook.
Po przeliczeniu 99 proc. oddanych głosów w prawyborach Demokratów na sekretarza sądu okręgowego powiatu Cook (Cook County Clerk of the Circuit Court) zdecydowanie wygrała Mariyana Spyropoulos, prawniczka, od 2010 r. sprawująca stanowisko komisarza powiatowego w Wydziale Gospodarki Wodnej Metropolii Chicagowskiej (Metropolitan Water Reclamation District Board of Commissioners). Spyropoulos prowadziła stosunkiem 65 proc. do 35 proc. w wyścigu z ubiegającą się o reelekcję sekretarz sądu okręgowego powiatu Cook Iris Martinez.
Martinez, pierwsza Latynoska na tym na czele biura sekretarza sądu powiatu Cook, przejęła stery tej instytucji po 20 latach urzędowania Dorothy Brown. Biuro było wówczas objęte federalnym śledztwem dotyczącym łapówkarstwa. Martinez szczyciła się, że wyprowadziła biuro na prostą, zmodernizowała i poczyniła znaczne postępy w dygitalizacji dokumentacji sądowej. Jednak sama musiała stanąć w obliczu skandalu. Gazeta „Chicago Tribune” opublikowała obszerny artykuł, z którego wynikało, że odkąd Iris Martinez objęła po wyborach w 2020 r. urząd sekretarza sądu okręgowego powiatu Cook, co najmniej 52 pracowników tego sądu przekazało ponad 45 tys. dol. na jej trzy fundusze kampanijne. Jak podało „Chicago Tribune”, spośród tych pracowników 22 otrzymało awanse lub znaczące podwyżki na swoich stanowiskach urzędniczych zaledwie kilka miesięcy – czasem dni – przed lub po dokonaniu tych wpłat na cele polityczne. Prawie wszystkie podwyżki wyniosły 10 tys. dol. lub więcej.
Wyścig na stanowisko sekretarz sądu powiatowego był sprawdzianem siły Partii Demokratycznej Powiatu Cook i jej szefowej Toni Preckwinkle. Partia wbrew zwyczajom nie poparła urzędującej Demokratki, a postawiła w tym wyścigu na Spyropoulos, której kampanię sowicie finansowała.
Spyropoulos otrzymała w prawyborach też oficjalne poparcie związku Chicago Federation of Labor oraz ponad 125 wybieralnych urzędników zajmujących stanowiska w strukturach władz stanu, senatorów i kongresmenów USA.
Spyropoulos i Martinez zabiegały o głos społeczności polonijnej poprzez wizyty w siedzibie Związku Narodowego Polskiego, spotkania z przedstawicielami Polonii oraz wywiady w redakcji naszej gazety.
Mariyana Spyropoulos w latach 2015-19 była przewodniczącą zarządu Metropolitan Water Reclamation District Board of Commissioners (MWRD), agencji powiatowej zatrudniającej dwa tysiące pracowników. Wcześniej pracowała jako asystent prokuratora stanowego i adwokat w prywatnej praktyce. Specjalizowała się w sprawach karnych, narkotykowych, alimentacyjnych i nieletnich. Cały czas utrzymuje swoją licencję adwokacką. Obecnie chce połączyć zdobyte doświadczenia i wykorzystać je, by skutecznie zarządzać biurem sekretarza sądu okręgowego powiatu Cook, które nadzoruje pracę ponad 1400 osób i zajmuje się utrzymywaniem dokumentacji w systemie sądowym. Jest odpowiedzialny między innymi za utrzymanie kartotek sądowych, pobieranie grzywien i opłat. System sądowy powiatu Cook obsługuje łącznie 5,2 mln osób.
W wyborach powszechnych 5 listopada Mariyana Spyropoulos zmierzy się z kandydatem Partii Republikańskiej na sekretarza sądu powiatu Cook Lupe Aguirre – prawnikiem, policjantem chicagowskim, oraz kandydatem Partii Libertariańskiej Michaelem Murphym.
Joanna Trzos
[email protected]
Sędzia Cunningham z nominacją Demokratów do Sądu Najwyższego Illinois
Sędzia Joy V. Cunningham wygrała we wtorek, 19 marca prawybory Partii Demokratycznej do Sądu Najwyższego Illinois (Illinois Supreme Court) w 1. dystrykcie. Cunningham z dużą przewagą pokonała sędziego Sądu Apelacyjnego Illinois Jessego Reyesa.
Po przeliczeniu 99 proc. oddanych głosów w prawyborach Demokratów do Sądu Najwyższego Illinois (Illinois Supreme Court) w 1. dystrykcie sędzia tego sądu Joy V. Cunningham miała 75 proc., a jej przeciwnik, sędzia Sądu Apelacyjnego Illinois Jesse Reyes – 25 proc. Cunningham w 2022 r. została nominowana do Sądu Najwyższego stanu Illinois, aby zastąpić sędzię Ann Burke, która przeszła na emeryturę. Sędzia Cunningham jest drugą czarnoskórą kobietą w składzie Sądu Najwyższego Illinois.
W prawyborach została oficjalnie poparta przez Partię Demokratyczną powiatu Cook. Miała też poparcie ponad 30 związków zawodowych oraz wielu kongresmenów USA z Illinois.
Sędzia Cunningham ma bogate doświadczenie prawnicze zdobyte w sądach różnych instancji w Illinois, a także w sektorze prywatnym. Co ciekawe, jej droga do kariery prawniczej wiodła przez pielęgniarstwo. Wychowała się w Nowym Jorku, ale od podjęcia pracy w Chicago pozostaje mieszkanką Wietrznego Miasta.
Sędzią Sądu Okręgowego powiatu Cook była w latach 1996-2000. Po kilku latach pracy sędziowskiej dołączyła do Northwestern Memorial Health Care System, by zająć stanowisko starszego wiceprezesa i głównego radcy prawnego. Do Sądu Apelacyjnego stanu Illinois została wybrana w 2006 r. i orzekała w nim przez 16 lat.
„To, kto zasiada w Sądzie Najwyższym Illinois, ma teraz o wiele większe znaczenie niż kiedykolwiek wcześniej” – mówiła sędzia Cunningham pod koniec lutego podczas spotkania w siedzibie Związku Narodowego Polskiego (Polish National Alliance, PNA). Jej zdaniem wiele spraw, które wcześniej były rozpatrywane przez sądy federalne, jest odsyłanych z powrotem do stanów.
Żaden kandydat Partii Republikańskiej nie wystartował w wyborach w 1. dystrykcie do Sądu Najwyższego Illinois i jest bardzo prawdopodobne, że wynik wtorkowych prawyborów przełoży się na ostateczne zwycięstwo sędzi Cunningham w listopadowych wyborach.
Joanna Trzos
Zwycięzcy najważniejszych wyścigów do Kongresu
W prawyborach 19 marca o reelekcję ubiegało się wszystkich 17 kongresmenów (U.S. Representative) z Illinois. Omawiamy wyniki najbardziej zaciętych wyścigów do Kongresu, a także tych, które dotyczyły okręgów kongresowych najliczniej zamieszkiwanych przez Polonię. Kandydaci z poszczególnych partii, którzy wygrali prawybory, zmierzą się ze sobą w wyborach powszechnych we wtorek, 5 listopada 2024 roku.
Jesús „Chuy” García wygrał demokratyczne prawybory do Kongresu w 4. okręgu
Po przeliczeniu 99 proc. głosów oddanych w prawyborach Demokratów do Kongresu USA z 4. okręgu (U.S. Representative, 4th District) urzędujący kongresmen Jesús „Chuy” García miał 69 proc. głosów, a jego przeciwnik Raymond Lopez – 31 proc.
Będzie to czwarta dwuletnia kadencja „Chuya” Garcíi na stanowisku kongresmena w 4. okręgu kongresowym, który rozciąga się przez południowo-zachodnie dzielnice Chicago i zachodnie przedmieścia. Zamieszkuje go największa liczba Latynosów spośród wszystkich okręgów kongresowych w Illinois. Po wygraniu wyborów w 2018 r. „Chuy” García zajął miejsce zajmowane przez byłego długoletniego kongresmena USA Luisa Gutierreza. García, były chicagowski radny, były stanowy senator, a później komisarz powiatu Cook, bez powodzenia ubiegał się o urząd burmistrza Chicago w wyborach w 2015 r. i 2023 r. Garcia pochodzi z rodziny imigrantów z Meksyku. Od ponad 50 lat mieszka w dzielnicy Little Village na południowym zachodzie Chicago.
W wyścigu o urząd kongresmana 4. okręgu nie było republikańskich kandydatów.
Danny Davis wygrał demokratyczne prawybory do Kongresu w 7. okręgu
Po przeliczeniu 98 proc. głosów oddanych w prawyborach Demokratów do Kongresu USA z 7. okręgu (U.S. Representative, 7th District) urzędujący kongresmen Danny Davis pokonał 4 demokratycznych kandydatów, uzyskując 53 proc. głosów. Jego główna rywalka Melissa Conyears-Ervin zdobyła 22 proc. głosów. Pozostałych troje kandydatów uzyskało poniżej 20 proc. głosów każdy.
82-letni kongresman walczył o utrzymanie urzędu, który sprawuje od prawie 30 lat. W prawyborach musiał stawić czoła aż czterem innym Demokratom. Nowy 7. okręg kongresowy jest zróżnicowany pod względem politycznym i rasowym. Wyścig był wyborem między demokratycznym weteranem, politycznymi nowicjuszami i doświadczoną na stanowisku miejskim skarbniczką, która zgromadziła największe fundusze wyborcze. Davis znalazł się w ogniu krytyki za rzekome wydawanie funduszy swojego biura na kampanię wyborczą, według skargi złożonej w Komisji Etyki Izby Reprezentantów. Nie przeszkodziło mu to jednak w zwycięstwie. Wiek Davisa również nie okazał się przeszkodą, a sam kongresmen uznał swoją wygraną za „zwycięstwo wszystkich seniorów”. 7. okręg kongresowy jest silnie demokratyczny.
Jedyny republikański kandydat, Chad Koppie, nie miał opozycji i w listopadowych wyborach powszechnych to jego nazwisko pojawi się obok Davisa na karcie do głosowania.
Bill Foster wygrał demokratyczne prawybory do Kongresu w 11. okręgu
Po przeliczeniu wszystkich głosów oddanych w prawyborach Demokratów do Kongresu USA z 11. okręgu (U.S. Representative, 11th District) urzędujący kongresmen Bill Foster miał 77 proc. głosów, a jego jedyny demokratyczny przeciwnik Qasim Rashid – 23 proc.
Bill Foster pełni funkcję kongresmena od siedmiu kadencji. Według federalnych władz wyborczych, miał większy fundusz kampanijny niż jego czterej rywale razem wzięci. Foster miał znaczne poparcie związków zawodowych, a w walce o reelekcję jako swój atut wykorzystywał ponowne otwarcie zamkniętej fabryki samochodów Stellantis w Belvidere. 11. okręg to jeden z największych okręgów kongresowych graniczących z powiatem Cook – obejmuje części Naperville, Aurory i Bolingbrook na dalekich południowo-zachodnich przedmieściach, Genevy i St. Charles na dalekich zachodnich przedmieściach oraz McHenry i Woodstock na dalekich północno-zachodnich przedmieściach. Na zachód okręg sięga aż do Belvidere w pobliżu Rockford.
W republikańskich prawyborach wygrał Jerry Evans, zyskując 51 proc. głosów i to on zmierzy się z Fosterem w listopadowych wyborach powszechnych.
Mike Bost niewielką przewagą wygrał republikańskie prawybory do Kongresu w 12. okręgu
Po przeliczeniu wszystkich głosów oddanych w prawyborach Republikanów do Kongresu USA z 12. okręgu (U.S. Representative, 12th District) urzędujący kongresmen Bill Foster miał 51 proc. głosów, a jego jedyny republikański rywal Darren Bailey – 49 proc.
Mike Bost, urzędujący kongresmen, który ubiegał się o szóstą kadencję na stanowisku, w Kongresie zasiada w trzech komisjach i przewodniczy House Veterans Affairs. Jest zagorzałym konserwatystą i ma zdecydowane poglądy na temat praw aborcyjnych, imigracji i Drugiej Poprawki do Konstytucji. Był popierany przez Donalda Trumpa. 12. okręg kongresowy na południu Illinois jest jednym z najbardziej konserwatywnych w całym stanie. W republikańskich prawyborach zmierzyło się w nim dwóch kandydatów, z których obaj mieli kiedyś poparcie Donalda Trumpa.
W demokratycznych prawyborach w 12. okręgu startowało dwóch Demokratów. Prawnik Brian Roberts z Carbondale pokonał przedsiębiorcę Prestona Nelsona z Lebanon i to jego nazwisko znajdzie się wraz z nazwiskiem Bosta na karcie do głosowania w listopadowych wyborach powszechnych.
James Marter wygrał republikańskie prawybory na kongresmena 14. okręgu
Po przeliczeniu wszystkich głosów oddanych w prawyborach Republikanów do Kongresu USA z 14. okręgu (U.S. Representative, 14th District) James Marter pokonał Charliego Kima przewagą głosów 79 do 21 proc.
Demokratyczna kongresmenka od 2019 r., Lauren Underwood, która ubiega się o trzecią kadencję na stanowisku, nie miała przeciwników w demokratycznych prawyborach, lecz w republikańskich prawyborach o nominację partyjną starało się dwóch kandydatów. James Marter pokonał Charliego Kima przewagą głosów 79 do 21 proc. i to jego nazwisko znajdzie się wraz z nazwiskiem Underwood na karcie do głosowania w listopadowych wyborach powszechnych.
Joanna Marszałek