Wojska Ukrainy przeprowadzają manewr w oblężonym przez siły rosyjskie mieście Awdijiwka w obwodzie donieckim, aby wycofać część swych oddziałów z niektórych obszarów na "korzystniejsze pozycje" - poinformował w czwartek ukraiński rzecznik wojskowy Dmytro Łychowij.
Według rzecznika uruchomiona została zapasowa trasa logistyczna do miasta, ale dostawy do Awdijiwki i ewakuacja z niej są "trudne". Rosja próbuje od miesięcy zdobyć w ciężkich walkach to miasto położone na wschodzie Ukrainy - pisze agencja Reutera.
"W Awdijiwce trwa manewr w niektórych miejscach, aby wycofać nasze jednostki na korzystniejsze pozycje, w niektórych miejscach, aby zmusić (Rosjan) do opuszczenia pozycji" - powiedział Łychowij w ukraińskiej telewizji.
"Kluczowym przekazem w odniesieniu do tego wszystkiego jest to, że dostawy do Awdijiwki i ewakuacje stamtąd są trudne" - powiedział rzecznik dodając, iż uruchomiono "rezerwową arterię logistyczną", która została przygotowana z wyprzedzeniem.
Wcześniej w czwartek ukraińska 3. Samodzielna Brygada Szturmowa podała na Telegramie, że została pilnie przerzucona w rejon Awdijiwki w obwodzie donieckim. Tytuł powiadomienia brzmi: "Awdijiwskie piekło".
Dowódca 3. Samodzielnej Brygady Szturmowej pułkownik Andrij Biłecki ocenia sytuację w atakowanym przez wojska rosyjskie mieście jako "niezwykle krytyczną".
Jak podało w czwartek dowództwo tej jednostki, bataliony 3. Brygady przeprowadziły atak na zajęte przez wroga obszary Awdijiwki. Siły rosyjskie w tym rejonie to około siedmiu brygad. Dwie brygady doznały poważnych strat - czytamy w komunikacie.
"Nasi żołnierze wykazują się bezprecedensowym bohaterstwem. Jesteśmy zmuszeni walczyć z nowymi brygadami atakującymi ze wszystkich stron" - poinformował Biłecki. (https://t.me/ab3army/3650)
W ciągu ostatniej doby ukraińskie oddziały odparły 40 ataków rosyjskich na kierunku Awdijiwki i cztery ataki na kierunku Bachmutu, a także ponad 20 razy uniemożliwiły rosyjskim siłom wzmocnić swe pozycje taktyczne w sektorze Marijinki - przekazał w czwartek rano Sztab Generalny Sił Zbrojnych w Ukrainie na Facebooku. (PAP)