Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 21 listopada 2024 17:18
Reklama KD Market

Syndrom dorosłego dziecka alkoholika

Syndrom dorosłego dziecka alkoholika
fot. Pixabay.com

Zosia nie chce pamiętać dzieciństwa. Na pytania młodszej siostry 

odpowiada zdawkowo i wymijająco. Chciałaby zablokować wspomnienia, ale niestety one wracają podczas długich bezsennych nocy. Pamięta wchodzącego do domu ojca, który chwiejnym krokiem kieruje się do sypialni. Jest już późny wieczór, a on nic nie robiąc sobie z faktu, że ma małe dzieci, które jutro idą do szkoły, wszczyna awanturę z matką. Bo to jej wina, że nie udało mu się zarobić pieniędzy na remont domu, jej wina, że on tak haruje, jej wina, że nie ma spokoju… 

Mama schodzi mu z drogi, udaje, że nie słyszy obelg. Wszyscy siedzą cicho, dzieci są zamknięte w pokojach, również niemowlę w kołysce. Nie można przeszkadzać ojcu, hałasować, śmiać się ani płakać, nie można wchodzić mu w drogę, bo będzie zły i odbije się to na matce jeszcze bardziej. Cała trójka, w wieku od sześciu do dziesięciu lat, wie, czym jest odpowiedzialność za spokój w rodzinie. Są czujni, żeby nie pozwolić ojcu zaatakować matki. Tata wraca do salonu i pije dalej. Nikt i nic mu w tym nie przeszkadza. Pije aż zaśnie. Większość takich nocy, jak Zosia pamięta, ciągnęła go z matką, nieprzytomnego do łóżka. Nikt nigdy nie skomentował tego głośno. To było niepisane prawo. Myślała przez długie lata, że ciągnięcie ojca do łóżka to normalna rodzinna czynność. Coś, co każde dziecko robi w domu.

Nie mów, nie czuj, nie ufaj

Dziecko alkoholika uczy się bardzo wcześnie, że alkoholizm w rodzinie to wielki sekret. Może matka kiedyś przestrzegła, żeby nikt nigdy nie mówił nikomu o tym, co robi tata. Może samo się nauczyło, że pijany tata to wstyd i nie należy szukać pomocy z zewnątrz. Może próbowało rozmawiać z babcią o pijanym i awanturującym się ojcu, ale dowiedziało się, że przesadza lub, że to, co widzi to nieprawda. Dziecko nie mogło mówić, czuć złości i ufać nikomu. Było to dezorientujące, bo nie pokrywało się z rzeczywistością. Więc dziecko zrozumiało, że jego uczucia są nieważne a spostrzeżenia nieprawdziwe. Rodzina zjednoczyła się w wysiłku ukrycia problemu i stworzenia pięknej fasady rodziny normalnej. Dlatego, że cała energia była poświęcona na ratowanie przed wstydem, ukrywanie alkoholowych występków taty lub tuszowanie jego zachowań, mało czasu zostało na zaspokojenie podstawowych potrzeb dzieci. Dzieci alkoholików czują się zazwyczaj niewidzialne, nieważne i niekochane.

Rola ratownika

W miarę jak Zosia dorastała, chciała pokazać jak bardzo jest coś warta. Jako najstarsza, uczyła się dobrze, była wzorem dla rodzeństwa. Chciała, żeby ktoś ją pochwalił. Nic takiego się nie stało. Jedynie ważna stawała się wówczas, gdy mama przychodziła do niej zwierzając się jak jest jej ciężko z tatą, który pije coraz więcej. Płakała jej w rękaw i mówiła, jak bardzo jest nieszczęśliwa. Pytała, co ma robić, przecież musi utrzymać rodzinę, bo tata został zwolniony z pracy. I tak Zosia wpadła w swoją następną rolę. Uwierzyła, że jej jedyną, najważniejszą rolą na świecie jest być opiekunem innych, nie oczekując niczego dla siebie. Jej własne potrzeby i pragnienia są nieważne, bo musi poświęcić się dla innych. Zosia utrzymywała się w przekonaniu, że to ona jest odpowiedzialna za stabilizację rodziny. Czuła ten ciężar i idące za tym poczucie winy jako dziecko i jako dorosły człowiek. Dźwigała ten nie-swój wstyd i nie-swoją winę za nieumiejętność naprawienia rodziny. Tak rodzi się poczucie nieadekwatności i bycia niewystarczająco dobrym, bo dziecko nie jest w stanie naprawić ojca alkoholika czy współuzależnionej rodziny.

Cechy charakterystyczne dorosłych dzieci alkoholików

Dorastanie w rodzinie dysfunkcyjnej wypacza sposób myślenia o samym sobie, świecie i innych ludziach. Dzieci alkoholików często żyją w poczuciu winy i wstydu, które nie ustają wraz z wiekiem. Już od najmłodszych lat zostają obarczone problemami osób dorosłych, rodziców, którzy powinni im zapewnić poczucie bezpieczeństwa i niezbędną do życia miłość. Zamiast tego przedwcześnie wchodzą w dorosłość i nabierają cech, które będą przeszkadzać im w budowaniu zdrowych relacji.

  • Nadmierna czujność. Dorosłe dziecko alkoholika nie potrafi się zrelaksować, jest zawsze czujne i przygotowane na najgorsze. To piętno dzieciństwa, ból i wstyd sprawiają, że jest ciągle wyczulone na potencjalne zagrożenia i gotowe do obrony za wszelką cenę. 
  • Potrzeba kontroli. Dorastając z rodzicem, który traci nad sobą kontrolę wiedzie do potwornego lęku przed utratą kontroli. Dzieci uczą się wcześnie, że muszą same utrzymać kontrolę nad ich własnymi emocjami i uczynkami. Uczą się też niezdrowej potrzeby, że aby czuć się bezpiecznie, muszą kontrolować uczucia i zachowania innych. Nie robią tego ze złych intencji, po prostu lęk przed niezdolnością do kontrolowania sytuacji jest zbyt silny. 

Lęk przed intymnością. Intymność jest często postrzegana jako utrata kontroli. Dlatego też wiele dzieci alkoholików ma problemy z nawiązaniem intymnych relacji, ponieważ nie chcą utracić kontroli nad sobą i sytuacją.

  • Ukrywanie uczuć. Dzieci alkoholików wcześnie uczą się, żeby nie wyrażać swoich uczuć, bo może to prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, czy do wyśmiania ze strony najbliższych. Mają więc niezdrową tendencję do ukrywania swoich uczuć i nawet nieprzyznawania się do nich przed sobą samym. Dotyczy to nie tylko negatywnych emocji jak smutek, żal, czy złość, ale także trudno im się zrelaksować na tyle by czuć radość, przyjemność, czy satysfakcję. 
  • Unikanie konfliktu. Dorosłe dzieci alkoholików mogą mieć lęk przed autorytetem i nie przyswajają dobrze krytyki. Często mylnie interpretują asertywność. Ciągle szukają aprobaty nawet za cenę utraty tożsamości. Mogą być zbyt wrażliwe na potrzeby innych, nie przyznając się do własnych potrzeb. Ich poczucie własnej wartości zależy od osądu i oceny otoczenia, więc mają tendencję do perfekcjonizmu, aby ciągle pokazywać innym, że są wystarczająco dobrzy. Nad wyraz przeraża ich odrzucenie. Pozostają więc w niezdrowych dla siebie relacjach tylko po to, by nie stracić swojego misternie zbudowanego poczucia bezpieczeństwa. 
  • Mentalność ofiary lub zbawcy. Często dorosłe dzieci mogą same być pasywnymi lub agresywnymi ofiarami. Mogą przyciągać parterów, przyjaciół czy współpracowników, którzy stosują przemoc emocjonalną czy fizyczną lub wykazują podobne do uzależnionych rodziców zachowania. Zdarza się, że mylą uczucie miłości i współczucia. Podświadomie szukają partnerów, których chcą naprawić. Często czują się zbyt komfortowo żyjąc w chaosie, bo to coś, co znają od dzieciństwa. Dramat i chaos dają im zastrzyk adrenaliny, która imituje poczucie kontroli i władzy. Niestety, wiele dzieci alkoholików może również uzależnić się od alkoholu. Wykazują bowiem wiele kompulsywnych zachowań, włączając kompulsywne jedzenie, sprzątanie, granie i pracoholizm.
  • Zdrowie psychiczne i fizyczne. Dorosłe dzieci alkoholików cierpią na depresję spowodowaną akumulacją negatywnych emocji ukrywanych i nie przerobionych w dzieciństwie. Bo rodzina alkoholowa nie lubi emocji, zwłaszcza tych intensywnych i niekomfortowych. Takie osoby są zwykle nad miarę przeczulone na jakiekolwiek zmiany w otoczeniu i interpretują je jako potencjalne zagrożenia, więc diagnoza nerwic jest bardzo częsta w przypadku dzieci alkoholików. Do tego dochodzi zdrowie fizyczne i silna tendencja do zapadania na choroby powodowane stresem takie,   jak nadciśnienie, cukrzyca, problemy gastrologiczne i syndrom jelita drażliwego.

Terapia dla dorosłych dzieci alkoholików

Efektywna terapia dla dzieci alkoholików nie polega na konfrontacji i winieniu rodziców. Jest skierowana na emocje, które długo były pogrzebane. Są one stopniowo uwalniane i procesowane. Uporządkowana jest złość, rozczarowanie, żal i miłość do rodziców, rodzeństwa i członków rodziny, którzy byli obok, ale nie widzieli lub nie chcieli widzieć rozgrywającej się tragedii. Wszechpotężne uczucie wstydu, który towarzyszy dzieciom alkoholików przez całe życie i jest odpowiedzialne za ich nadmierną potrzebę kontroli, poczucie samotności i niezdrowe relacje, jest stopniowo redukowane.

Dr Katarzyna Pilewicz, LCPC, CADC

Psychological Counseling Center, LLC

405 Lake Cook Rd., Suite 203
Deerfield, IL, 60015

925 N. Plum Grove Rd., suite A-B
Schaumburg, IL, 60173

8383 W. Belmont Ave, suite 301
River Grove, IL 60171

MAIN PHONE# (224) 303- 4099
Emergency Phone# (847) 907 1166

Fax# (224) 261-8772

www.psychologicalcounselingcenter.com
www.psychologiachicago.com
www.duiclassesdeerfield.com

Like us on Facebook:
www.facebook.com/psychologicalcenterkasiapilewicz

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama