Po policyjnym nalocie w domu 42-letniego Westona Opasa w okolicach Glenview, na północnych przedmieściach Chicago, odnaleziono zaginioną osobę nieletnią z Bostonu. Opasowi, zarejestrowanemu przestępcy seksualnemu, postawiono w związku z tym szereg zarzutów. Według władz, mężczyzna wcześniej miał podróżować do Bostonu i uprawiał seks z osobą nieletnią.
Funkcjonariusze biura szeryfa powiatu Cook rozpoczęli dochodzenie w sprawie Westona Opasa po otrzymaniu informacji od organów ścigania ze stanu Massachusetts, iż podejrzany może mieć związek z zaginięciem nastolatki z okolic tego miasta.
W trakcie śledztwa ustalono, że Opas i nieletnia poznali się przez aplikację do gier online, a później pozostawali w kontakcie za pośrednictwem wiadomości tekstowych.
Według władz, Opas kilkakrotnie podróżował do Bostonu, aby uprawiać seks z osobą nieletnią. Z materiałów dowodowych, w tym wiadomości odnalezionych w telefonie Opasa, wynikało, że wiedział o tym, iż jest to osoba nieletnia.
Detektywi 26 października dokonali nalotu na miejsce zamieszkania Opasa w rejonie 10300 Michael Todd Terrace niedaleko Glenview i znaleźli w domu podejrzanego osobę nieletnią, której zaginięcie zgłoszono w Bostonie. Funkcjonariusze znaleźli również broń palną, amunicję i kamizelkę kuloodporną.
Nieletnia została tymczasowo umieszczona pod opieką Departamentu ds. Dzieci i Rodziny stanu Illinois do czasu przybycia krewnych.
Opas został aresztowany i oskarżony o podróżowanie w celu spotkania z dzieckiem, uwodzenie dziecka (grooming), niezgłoszenie się do rejestru przestępców seksualnych, a także nielegalne posiadanie broni palnej przez osobę karaną.
Sędzia zdecydował o zatrzymaniu Opasa w areszcie. Przed sądem ma ponownie stanąć 16 listopada.
Opas był wcześniej aresztowany 15 września przez policję w Glenview po tym, jak funkcjonariusze otrzymali doniesienie, że przebywał w strefie szkolnej, w której – jako zarejestrowany przestępca seksualny – miał zakaz przebywania. Opas miał w tym czasie dwukrotnie zawieźć i odebrać swoje dziecko ze szkoły. Jak podała policja, Opas nie miał wtedy żadnego kontaktu z innymi dziećmi przebywającymi w szkole. Postawiono mu wtedy dwa zarzuty związane ze złamaniem zakazu przebywania na terenie szkolnym.
(tos)