Jeśli w ostatnim czasie nie czujesz się zbyt szczęśliwy, może warto rozważyć przeprowadzkę na zachodnie przedmieścia? Położona tam miejscowość jako jedyna z rejonu Chicago znalazła się na tegorocznej liście „najszczęśliwszych miast Ameryki”.
Autorzy najnowszego rankingu „2023’s Happiest Cities in America” przekonują, że miejsce zamieszkania może mieć duży wpływ na nasze poczucie szczęścia. Aurora na zachodnich przedmieściach Chicago jest jedyną miejscowością z rejonu Chicago, która znalazła się w pierwszej dwudziestce „najbardziej szczęśliwych miast Ameryki”.
Aby stworzyć ranking, portal finansowy Wallet Hub przeanalizował 180 największych miast w kraju pod kątem 30 „kluczowych wyznaczników szczęścia”, wskazanych przez badania psychologii pozytywnej.
Te „czynniki szczęścia” obejmowały m.in. od wskaźnika przypadków depresji na danym obszarze, przez tempo przyrostu dochodu aż po średnią ilość wolnego czasu w ciągu dnia.
Miastem, którego mieszkańcy zdają się być najbardziej szczęśliwi jest Fremont w stanie Kalifornia. Ta miejscowość znalazła się na pierwszym miejscu listy zyskując najwyższe notowania pod względem dobrego samopoczucia emocjonalnego i fizycznego.
Według rankingu, najmniej szczęśliwym miastem jest Detroit w stanie Michigan.
Spośród miast regionu Midwestu najwyżej – bo na 3 miejscu – uplasowało się Madison w stanie Wisconsin. Minneapolis w stanie Minnesota było na 17 miejscu.
Aż 7 spośród pierwszych 20 miast z najszczęśliwszymi mieszkańcami przypadło słonecznej Kalifornii: Fremont (1), San Jose (2), San Francisco (5), Irvine (6), Oakland (13), Huntington Beach (14) i San Diego (15).
(jm)