Prowadzimy z administracją prezydenta Joe Bidena rozmowy na temat zwiększenia obecności sił amerykańskich w Polsce i uczynienia jej bardziej stałą - poinformował w niedzielę premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla telewizji CBS. Ocenił też, że oczekuje ze strony prezydenta USA mocnego potwierdzenia woli pokonania Rosji na Ukrainie.
"Jesteśmy w procesie dyskusji z administracją prezydenta Bidena na temat uczynienia ich obecności bardziej stałej i zwiększenia jej" - powiedział Morawiecki w programie "Face The Nation", zapytany o to, czy administracja USA wyraża chęć wysłania kolejnych sił do Polski.
Dodał, że nie może sobie wyobrazić, by jeśli Rosja wygra wojnę, pokój i stabilność na kontynencie były możliwe, bo "w samej naturze Rosji leży podbijanie innych krajów".
"Rosja przywołała najgorsze upiory XX w.: kolonializm, nacjonalizm, imperializm i to jest natura tego +russkiego miru+, jak go nazywają. I właśnie dlatego to jest tak krytyczny moment w naszej historii" - podkreślił premier.
Odnosząc się do pytania, czy koniec wojny w drodze wynegocjowanego pokoju jest możliwy z Putinem u władzy w Rosji, szef polskiego rządu powiedział, że owszem, negocjacje są możliwe, ale pod warunkami wyznaczonymi przez Ukrainę. Dodał jednocześnie, wskazując na swoją niedawną wizytę w Monachium na konferencji bezpieczeństwa, że w 1938 r. "doszło do innej konferencji monachijskiej, gdzie wszyscy przywódcy zachodniego świata ulegli Hitlerowi, wierząc, że niosą pokój swoim krajom".
"A rok później, wybuchła II wojna światowa" - zaznaczył.
Oskar Górzyński (PAP)