Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 06:32
Reklama KD Market

Puchar Niemiec - porażka drużyny Kamińskiego, samobój Stuttgartu z 48 metrów

Puchar Niemiec - porażka drużyny Kamińskiego, samobój Stuttgartu z 48 metrów
Konstantinos Mavropanos pokonał swojego bramkarza z 48 metrów fot. Filip Singer/EPA-EFE/Shutterstock

VfL Wolfsburg, którego piłkarzem jest Jakub Kamiński, przegrał w Berlinie z Unionem 1:2 w 1/8 finału Pucharu Niemiec. Awans wywalczył VfB Stuttgart, choć na początku meczu jego grecki obrońca Konstantinos Mavropanos pokonał własnego bramkarza z 48 metrów.

Prowadzenie "Wilkom" dał Luca Waldschmidt (5.), ale niedługo potem wyrównał Robin Knoche (12.), który przez półtorej dekady bronił barw Wolfsburga jako junior i senior. Wynik ustalił Kevin Behrens (79.).

Kamińskiego, który regularnie występuje w spotkaniach ligowych, nie było w kadrze na ten mecz. Union, wicelider niemieckiej ekstraklasy, odniósł czwarte zwycięstwo w czwartym spotkaniu o stawkę od początku 2023 roku.

We wtorek bliski podpisania umowy z berlińczykami był hiszpański ofensywny pomocnik Isco. Ostatecznie jednak klub nie porozumiał się z przedstawicielami 30-letniego piłkarza i do transferu nie doszło.

W żartobliwym komentarzu na koncie Pucharu Niemiec na Twitterze zamieszczono film, na którym widać rzęsisty deszcz i chowających się przed nim na trybunach kibiców Unionu. Wideo podpisano: "Może Isco zobaczył pogodę w Berlinie...".

W czwartej minucie drugiego wtorkowego spotkania - VfB Stuttgart na wyjeździe z SC Paderborn - Mavropanos, znajdujący się przy linii bocznej boiska daleko od własnego pola karnego, chciał podać do swojego bramkarza, ale ten ustawiony był z boku "szesnastki" i nie zdążył zatrzymać piłki zmierzającej do bramki.

"Mavropanos przypadkowo strzela samobója z największej odległości w historii DFB Pokal" - napisano na oficjalnym profilu rozgrywek na Twitterze. Dystans zmierzono na 48,1 m.

Drugoligowy Paderborn był bliski awansu, ale stracił dwie bramki w samej końcówce. Do wyrównania doprowadził sprowadzony w poniedziałek z Benfiki Lizbona i debiutujący w barwach Stuttgartu Portugalczyk Gil Dias (86.), a wynik ustalił w doliczonym czasie reprezentant Gwinei Serhou Guirassy (90+5.).

W środę broniący trofeum RB Lipsk podejmie Hoffenheim, a Bayern Monachium zmierzy się na wyjeździe z FSV Mainz. Pozostałe mecze tej rundy rozegrane zostaną 7-8 lutego.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama