Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 06:31
Reklama KD Market

Liga włoska - rośnie przewaga Napoli, asysty Zielińskiego i Zalewskiego

Liga włoska - rośnie przewaga Napoli, asysty Zielińskiego i Zalewskiego
Napoli jest zdecydowanym liderem Serie A fot. Ciro Fusco/EPA-EFE/Shutterstock

Napoli, którego piłkarzami są Piotr Zieliński i Bartosz Bereszyński, po wygranej 2:1 z Romą Nicoli Zalewskiego umocnił się na prowadzeniu w tabeli włoskiej ekstraklasy. Gospodarze walczą o trzecie w historii, a pierwsze od 1990 roku mistrzostwo kraju.

Zwycięstwo nad Romą jest już 17. w sezonie ekipy trenera Luciaco Spallettiego, a za drużynami Serie A dopiero 20 kolejek. Napoli z dorobkiem 53 punktów zdecydowanie prowadzi w tabeli, nad drugim Interem Mediolan jego przewaga wynosi 13. Dalej jest tercet z 38 "oczkami" - Lazio Rzym, Atalanta Bergamo i broniący tytułu, ale pogrążony w kryzysie Milan.

Mecz lidera z Romą rozpoczął się dzień wcześniej. Zatroszczył się o to portugalski szkoleniowiec stołecznej ekipy Jose Mourinho, który już pogratulował rywalowi tytułu.

"Napoli zdobyło już tytuł. Zasłużenie, więc gratuluję. Roma oczywiście nie zejdzie rywalom z drogi, ale to nie zmienia faktu, że mają już oni scudetto" - zaznaczył trener stołecznej drużyny, który słynie z podobnych "gierek".

Roma, z Nikolą Zalewskim w podstawowym składzie, wysoko zawiesiła poprzeczkę liderowi, ale nie wywiezie z Neapolu żadnego punktu.

Prowadzenie miejscowym dał Victor Osimhen w 17. minucie. To 14. gol nigeryjskiego napastnika w sezonie, czym już wyrównał osiągnięcie z poprzednich rozgrywek. Do remisu w 75. minucie doprowadził Stephan El Shaarawy, który wykorzystał podanie reprezentanta Polski.

11 minut później w rolach głównych wystąpili Zieliński i Argentyńczyk Giovanni Simeone, który po zagraniu Polaka zdobył bramkę na wagę wygranej gospodarzy.

Zalewski zaliczył cały mecz, Zieliński grał do drugiej minuty doliczonego czasu, a Bereszyński pozostał w rezerwie.

Nowy wicelider Inter w sobotę wygrał na wyjeździe z pozostającym bez zwycięstwa i zamykającym tabelę Cremonese 2:1. Oba gole dla gości uzyskał argentyński mistrz świata Lautaro Martinez, który w tym sezonie uzbierał już 11 trafień.

Kłopoty mają będące niedawno w ścisłej czołówce Milan i Juventus.

Broniący tytułu "Rossoneri" ulegli Sassuolo 2:5. To ich szóste spotkanie, łącznie z pucharowymi, bez wygranej.

"Jesteśmy rozczarowani, ale nie załamani. Walczymy, ale musimy odnaleźć się w tej sytuacji, wiele rzeczy wymaga poprawy" - przyznał trener Milanu Stefano Pioli.

Według włoskich mediów, jego pozycja jest coraz słabsza i nie można wykluczyć, że władze klubu, by ratować sezon, zdecydują się na zmianę szkoleniowca.

"Nie oszukujmy się. W tym sezonie naszym mistrzostwem będzie zagwarantowanie sobie udziału w Lidze Mistrzów" - ocenił opiekun mistrzów, którzy spadli na szóste miejsce, pierwsze poza Champions League.

Okazją do rehabilitacji i poprawy nastrojów dla piłkarzy Milanu będą zaplanowane na 5 lutego derby z Interem.

"Musimy odpowiednio zareagować. Derby to świetna okazja na przerwanie złej serii" - dodał Pioli.

W tarapatach jest też Juventus. Wszystko zaczęło się od porażki ligowej z Napoli (1:5) i kary odjęcia 15 punktów za nieprawidłowości finansowo-księgowe, m.in. przy transferach. To zepchnęło "Starą Damę" do drugiej połowy tabeli i popsuło nastroje w zespole. Skutkiem tego jest m.in. niedzielne 0:2 przed własną publicznością z Monzą.

Wojciecha Szczęsnego w bramce gospodarzy w pierwszej połowie pokonali Patrick Ciurria i Portugalczyk Dany Mota, a w zmianie niekorzystnego rezultatu nie pomógł też wprowadzony do gry w 58. minucie Arkadiusz Milik. Polski napastnik nie dokończył jednak meczu, gdyż w 80. minucie doznał kontuzji mięśniowej. Gospodarze musieli sobie radzić w "10", gdyż już wcześniej trener Massimiliano Allegri wykorzystał wszystkie pięć zmian.

"Totalna katastrofa +Juve+. Przegrywa z Monzą i jest niżej w tabeli niż beniaminek" - napisała tuż po końcowym gwizdku "La Gazzetta dello Sport" po pierwszej w sezonie porażce turyńczyków na własnym stadionie.

"Wpadliśmy w jakąś spiralę i musimy się z niej jak najszybciej wydostać. Do tej pory byliśmy niepokonani u siebie. Monza to nie jest zły zespół, ale dziś mocno ułatwiliśmy rywalom zadanie" - ocenił Allegri.

Juventus z dorobkiem 23 pkt jest dopiero 13., a Monza ma dwa więcej i plasuje się na 11. pozycji.(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama