Grupa ukraińskich aktywistów z Chicago obecnością przed Centrum Kopernikowskim (Copernicus Center) – w obliczu najnowszych wydarzeń w Polsce – manifestowała swoją solidarność z Polakami i Polonią. Aktywiści zostali zaproszeni przez Michaela Mirosława Niedzińskiego, prezesa wydziału na stan Illinois Kongresu Polonii Amerykańskiej. Równocześnie w Centrum Kopernikowskim odbywała się dochodowa impreza na rzecz kandydata na burmistrza Williego Wilsona.
We wtorek, 15 listopada na teren Polski spadły i eksplodowały dwa pociski rakietowe produkcji rosyjskiej zabijając dwie osoby. Zostało to zinterpretowane jako atak Rosji na Polskę i wówczas została zorganizowana w Chicago demonstracja przez lokalnych ukraińskich aktywistów. Później nadeszły doniesienia, że najprawdobniej była to rakieta ukraińskiej samoobrony przeciwlotniczej, która przypadkowo spadła na terytorium Polski w powiecie hrubieszowskim na Lubelszczyźnie. W środę, 16 listopada Ukraina zaprzeczyła, że to ona wystrzeliła pocisk i trwało śledztwo w tej sprawie.
W związku z tragicznym zdarzeniem chicagowska grupa około pięćdziesięciu młodych Ukraińców – w strugach deszczu i śniegu – z narodowymi flagami zgromadziła się przed przed przed Centrum Kopernikowskim na pokojowej demonstracji wyrażającej solidarność z Polakami,
– Jesteśmy tu obecni, aby okazać naszym braciom i siostrom Polakom wsparcie i solidarność w związku z ostatnimi wydarzeniami w Polsce, na terytorium której spadły rosyjskie pociski, zabijając dwie osoby – powiedział Yuriy Makar, ukraiński aktywista z Chicago, protestujący przeciwko totalitarnym reżimom.
Michael Mirosław Niedziński, prezes wydziału stanowego Kongresu Polonii Amerykańskiej zaprosił protestujących przed budynkiem na trwające w Centrum Kopernikowskim spotkanie z Willie Wilsonem, afroamerykańskim kandydatem na burmistrza Chicago w 2023 roku, doktorem nauk teologicznych, kaznodzieją, filantropem, biznesmenem i milionerem.
Tekst: Jola PlesiewiczZdjęcia: Dariusz Piłka[email protected]