Donald Trump w przemówieniu w środę, 25 września wygłoszonym na wiecu w Karolinie Północnej ostro skrytykował prezydenta Bidena i jego politykę wobec Ukrainy, oskarżając go o spowodowanie obecnej sytuacji w kraju zaatakowanym przez Rosję. Republikański kandydat stwierdził, że gdyby Biden wcześniej zawarł porozumienie z Putinem, wojny można było uniknąć, a życie wielu ludzi zostałoby ocalone.
Według Trumpa wsparcie finansowe i militarne dla Kijowa doprowadziło do olbrzymich zniszczeń i licznych ofiar śmiertelnych, a nawet sugerował, że „Ukrainy już nie ma”.
„Biden i Kamala (Harris) pozwolili na to, karmiąc Zełenskiego pieniędzmi i amunicją, jakich żaden kraj nigdy wcześniej nie widział” – mówił Trump. Dodał również, że Ukraina cierpi na brak żołnierzy, co jego zdaniem pogłębia kryzys.
Jego słowa były jednymi z najostrzejszych na temat wojny w Ukrainie i skierowane były zarówno do administracji Bidena, jak i samego Zełenskiego. Wypowiedź padła w dniu, w którym pierwotnie Trump miał spotkać się z Zełenskim w Nowym Jorku, jednak spotkanie zostało odwołane.
Prezydent Ukrainy w niedzielę, 22 września przybył do Nowego Jorku, by wziąć udział w sesjach Zgromadzenia Generalnego ONZ i szeregu spotkań dwustronnych.
Ukraiński prezydent w wywiadzie dla „New Yorkera” skrytykował Trumpa oraz jego kandydata na wiceprezydenta, senatora JD Vance’a. Zełenski stwierdził, że Trump „tak naprawdę nie wie, jak zatrzymać wojnę, nawet jeśli może myśleć, że wie”.
Trump z kolei drwiąco nazywał Zełenskiego „najlepszym sprzedawcą na Ziemi”, twierdząc, że za każdym razem, gdy odwiedza Waszyngton, wraca z miliardami dolarów. Na wiecu w zachodniej Pensylwanii w poniedziałek, 23 września mówił też, że Zełenski liczy na zwycięstwo Demokratów w wyborach i ich kandydatki na prezydenta Kamali Harris. „On tak bardzo pragnie, aby wygrali te wybory” – stwierdził Trump.
Prezydent Ukrainy w czwartek, 26 września, spotkał się w Białym Domu z prezydentem Bidenem i wiceprezydent Harris. Tuż przed ich rozmową Biden
zapowiedział nową pomoc wojskową dla Ukrainy wartą ok. 8 mld dol.
Republikanie tymczasem skrytykowali prezydenta Ukrainy za wizytę w fabryce amunicji artyleryjskiej w Scranton w Pensylwanii, podczas której towarzyszyli mu wyłącznie politycy Demokratów i zarzucali, że wydarzenie miało charakter kampanii wyborczej.
Joanna Trzos
[email protected]