Mężczyzna, który odesłał władzom miasteczka Bartlett mandat, którego użył wcześniej przy załatwianiu swoich fizjologicznych potrzeb, trafił za kratki.
Alexander J. Bailey otrzymał w miejscowości Bartlett na połnocono-zachodnich przedmieściach Chicago, mandat za złe parkowanie. Grzywna wynosiła zaledwie 15 dolarów, ale bardzo rozzłościła 22-letniego kierowcę. Urzędnik, którzy otrzymał mandat wraz z załączonym czekiem poinformował swoich przełożonych o „brązowych plamach” oraz bardzo nieprzyjemnym zapachu jaki im towarzyszył. Na mandacie znaleziono też notatkę mówiącą, że kierowca żył go aby wytrzec nim sobie intymną część ciała, po załatwieniu fizjologicznej potrzeby.
Bailey został aresztowany. Weszedł na wolność po wpłaceniu 500 dol. kaucji. Ma stawić się przed sądem 11 czerwca.
IN (CBN)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama