Prezydent Joe Biden spotkał się w środę w Białym Domu z Izaakiem Herzogiem. Obaj liderzy mieli omówić m.in. kwestie Iranu, w tym użycia irańskich dronów przez Rosję na Ukrainie, a także porozumienie izraelsko-libańskie na temat granicy morskiej.
"Często mówię, panie prezydencie, gdyby nie było Izraela, trzeba by było go wynaleźć" - powiedział Biden na początku spotkania.
Głównym tematem rozmów przywódców miał być Iran - zarówno jego program atomowy, odbywające się w nim protesty, a także sprzedaż dronów Rosji do walki na Ukrainie. Przed spotkaniem Herzog zapowiedział, że zaprezentuje Bidenowi nowe dowody na temat obecności irańskich bezzałogowców i amunicji krążącej na Ukrainie.
"Rozmawialiśmy o irańskim programie nuklearnym, brutalnej przemocy Iranu wobec własnych obywateli i irańskich dostawach broni, która służy do zabijania niewinnych ukraińskich cywilów" - powiedział izraelski prezydent po spotkaniu.
Wcześniej zasugerował też, że obaj spotkają się podczas szczytu klimatycznego COP27 w egipskim Szarm el-Szejk na początku listopada, choć Biały Dom nie ogłosił dotąd podróży prezydenta do Egiptu.
Biden pochwalił Izrael za "odważną" i "historyczną" decyzję, by doprowadzić do porozumienia w sprawie wytyczenia wspólnej granicy morskiej z Libanem. Porozumienie wynegocjowane przy udziale amerykańskich dyplomatów ma zostać podpisane w czwartek.
"To pozwoli na eksploatację złóż energii obu krajom i stworzy nową nadzieję i szanse gospodarcze dla narodu libańskiego, a także wzmocni stabilność i bezpieczeństwo dla narodu izraelskiego" - powiedział Biden.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)