Pierogi and Fun ponownie w Schiller Park

Charytatywny festiwal pierogowy to najsmaczniejsze wydarzenie, w Schiller Park. dochód z imprezy zasilił budżet Fundacji Dar Serca niosącej pomoc chorym dzieciom. Po raz kolejny stało się to możliwe dzięki życzliwości burmistrza i władz miasteczka, a także hojności Polonii i sponsorów oraz zaangażowania wolontariuszy. 

W sobotę, 10 września, po trzyletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa do podchicagowskiego Schiller Park powrócił cieszący się dużą popularnością, doroczny festiwal Pierogi and Fun.

Schiller Park słynie nie tylko z pierogowego festiwalu, ale też jest znany jako siedziba Fundacji Dar Serca, pomagającej w leczeniu chorych i niepełnosprawnych dzieci z Polski i Europy Wschodniej, które nie mają szansy na pomoc w krajach swego urodzenia.

Nick Caiafa – burmistrz Schiller Park – ogromne sobie ceni charytatywną działalność Daru Serca. Jak wspomina, zaraz po pierwszej wizycie w fundacji, którą odbył kilka lat temu zaproponował, aby dochód z pierogowego festiwalu zasilił budżet fundacji. 

Od pierwszej edycji wydarzenia władze i mieszkańcy Schiller Park licznym uczestnictwem konsekwentnie popierają działalność  fundacji. 

W 2022 roku, po raz pierwszy kameralną atmosferę festiwalu niegdyś odbywającego się na parkingu stacji kolejowej – z niepowtarzalnym widokiem na stylowy budynek poczekalni i przejeżdżające pociągi – zamieniono na przestronniejszą lokalizację, przy skrzyżowaniu ulic Lawrence i Mannheim z możliwością oglądania samolotów przelatujących na międzynarodowe lotnisko O’Hare.

Burmistrz Caiafa, który zawsze robił wszystko, co w jego mocy, aby pomóc chorym i niepełnosprawnym dzieciom, pomimo zmęczenia wynikającego z niedawno odbytej podróży do Polski w pełni zaangażowany, osobiście witał przybywających na festiwal pierogowy

–  Jesteśmy tu, aby razem świetnie się bawić i promować Dar Serca. Właśnie wróciłem z Polski. Uczestniczyłem w Forum Ekonomicznym. Wiele się nauczyłem. To było bardzo interesujące, cenne doświadczenie; nauka o innej kulturze, o optymalnych sposobach prowadzenia, rozwijania i promowania biznesu w danym kraju, jak i pomiędzy naszymi krajami.  Fundacja Dar Serca robi ogromnie dużo. To organizacja, która pomaga chorym dzieciom w różnym wieku otrzymać leczenie. Nasza społeczność jednoczy się z Darem Serca we wspólnych działaniach. Jesteśmy dumni z ich działalności, dlatego jesteśmy tu – powiedział Nick Caiafa.

Prezes Fundacji Dar Serca, Dorothy Malachowski wyraziła ogromną wdzięczność wszystkim, którzy zaangażowali się w zorganizowanie festiwalu i uczestniczącej w nim Polonii.

Specjalne podziękowania skierowała do władz Schiller Park, burmistrza Nicka Caiafy – głównego sponsora wydarzenia, a także do funkcjonariuszy lokalnej policji, strażaków, sprzedawców, sponsorów, bez udziału których sukces wydarzenia nie byłby możliwy:

– Burmistrz Caiafa jest zawsze chętny i zainteresowany, żeby pomóc dzieciom i Darowi Serca. Ma wielkie serce. Tutaj, to wszystko co się odbywa, to jest dzięki władzom miasteczka. My tylko postaraliśmy się o sprzedawców. Resztę zorganizowały władze miasteczka: namioty, ochronę policji, straży pożarnej. Wszystko, co tutaj się dzieje, władze miasteczka zorganizowały dla nas.  Po trzech latach po raz kolejny odbył się festiwal pierogowy. Obecnie pod opieką Daru Serca przebywa trzynaścioro dzieci, a mieliśmy ich już osiemdziesiąt jeden. To jest bardzo dużo. Nigdy nie mieliśmy tak dużo dzieci. W tamtym roku mieliśmy ponad sto, ale mamy przed sobą jeszcze dużo miesięcy. Dzieci mieszkają w całym kraju, w poszczególnych miastach, gdzie jest specjalista, który może pomóc. Są to duże koszty, ale cieszymy się, że dzięki Polonii dajemy radę. W fundacji przez cały czas pracują trzy osoby, które załatwiają to, co jest do załatwienia: Anna Piotrowska, Iza Rybak i Justyna Leczuga oraz wolontariusze. Podczas festiwalu wolontariusze sprzedawali bilety i piwo – opowiadała zadowolona z przebiegu imprezy prezes Malachowski.

Festiwal Pierogi and Fun był okazją do doskonałej zabawy na świeżym powietrzu, czy spotkania w gronie rodziny i przyjaciół. 

Promowanie walorów polskiej kuchni wśród mieszkańców wieloetnicznego Schiller Park, którego 30 procent populacji stanowią Polacy, to jedna z atrakcji festiwalu, dla wielu też sentymentalny powrót do smaków dzieciństwa. 

Było serwowane pyszne jedzenie: różnego rodzaju pierogi, placki ziemniaczane i inne smakołyki oraz zimne, polskie piwo.

Na żywo zagrał Maxi Band. W ich repertuarze znalazły się piosenki Krzysztofa Krawczyka, Jerzego Połomskiego, nowości disco polo oraz muzyka na życzenie.

Dzieciom zorganizowano dmuchany plac zabaw, punkt malowania twarzy oraz gry i zabawy w towarzystwie klaunów LuLu i LoLo.

Ważnym i emocjonującym momentem okazało się rozstrzygnięcie konkursu karaoke. Utalentowani, młodzi wykonawcy po występach pozostawili jury z trudną do podjęcia decyzją.

Pierwszą nagrodę otrzymała dziesięcioletnia Victoria, która rozpoczęła konkurs piosenką Lemon Tree. Obok niej uznanie jury zdobyły otrzymując drugie miejsce: Nicole i Zosia. W ich wykonaniu usłyszeliśmy piosenkę Good 4 U Olivii Rodrigo.

Konkurs karaoke, w którym wzięło udział kilkunastu młodych wykonawców poprowadził prezenter dyskotekowy, dj Bartek Zielinski, a nagrody zwycięzcom wręczyła Dorothy Malachowski, prezes Fundacji Dar Serca. 

Wystąpili tancerze szkoły tańca, Elite Dance Club, której główna siedziba mieści się w Schiller Park. Jest to prężnie działająca szkoła pod opieką instruktora Grzegorza Rykowskiego. W tanecznym show wystąpili najmłodsi adepci tańca, najmłodszy tancerz miał pięć lat, nieco starsi i młodzież.

W ciekawej choreografii tancerze zaprezentowali tańce towarzyskie: salsę, cha chę, sambę, tańce latynoamerykańskie. 

Współpraca Elite Dance Club z Darem Serca sięga ponad piętnastu lat. 

Jedną z bardzo oczekiwanych atrakcji festiwalu była loteria fantowa.

Piękna, doroczna impreza po raz kolejny okazała się sukcesem, dzięki zorganizowaniu przez władze Schiller Park festiwalu Pierogi and Fun, co dostarczyło wszystkim wiele radości i satysfakcji.

Doskonała zabawa trwała od sobotniego popołudnia, aż do późnego wieczoru.

Przypomnijmy, że Fundacja Dar Serca jest organizacją charytatywną, istniejącą od 1988 roku. Umożliwia leczenie ciężko chorym i niepełnosprawnym dzieciom z Polski i innych krajów Europy, które nie mają szans na pomoc u siebie w kraju. Wszystkim przyjeżdżającym na leczenie do USA zapewniła wielostronną pomoc: mieszkanie, utrzymanie, transport i usługi tłumacza.

Tekst: Jola PlesiewiczZdjęcia: Dariusz Piłka[email protected]