Sąd w Malmoe skazał w czwartek na karę dożywotniego więzienia mordercę 32-letniej Polki Beaty R. Sprawcą zabójstwa okazał się jej mąż, 50-letni Cezary R., który początkowo był podejrzany jedynie o uprowadzenie kobiety.
Mieszkajaca w Malmoe matka pięciorga dzieci Beata R. zaginęła 24 września 2021 roku, kilka miesięcy po tym jak odeszła od swojego męża. Kobieta bezskutecznie starała się o ochronę prawną przed grożącym jej mężczyzną.
Cezary R. był ostatnią osobą, która miała kontakt z Beatą R. Kilka dni po zniknięciu kobiety został aresztowany pod zarzutem uprowadzenia. Do przełomu w śledztwie doszło pod koniec listopada 2021 roku, gdy mężczyzna podczas przesłuchania wskazał miejsce, gdzie spoczywa ciało kobiety. Policja odnalazła mogiłę w lesie 20 km od Malmoe.
Sąd zgodził się z prokuraturą, która dowodziła, że Cezary R. zamordował swoją żonę, m.in. dusząc paskiem od jej własnej torby. Do dokonania przestępstwa mężczyzna nie przyznawał się. W jednej z wersji utrzymywał, że kobietę zabiła nieznana mu grupa osób, a on pochował jej ciało.
Mieszkająca w Polsce matka zamordowanej zeznała podczas procesu, że w ostatniej rozmowie telefonicznej z córką namawiała ją na powrót do ojczyzny. Kobieta odmówiła ze względu na pracę w Szwecji. Według gazety "Aftonbladet" Beata R. pochowana jest w rodzinnej miejscowości.
Sprawa zaginięcia Beaty R. wywołała w Szwecji debatę na temat nieskuteczności działań służb socjalnych i niewystarczającej ochrony prawnej kobiet i dzieci. W poszukiwania kobiety zaangażowanych było tysiące wolontariuszy.(PAP)