Michael Klimek, były strażnik z ośrodka dla nieletnich w St. Charles, został uznany za winnego nakłaniania więźniów do zastraszania i atakowania się nawzajem. Klimek i trzech innych strażników zostało oskarżonych 2016 r.
Ława przysięgłych sądu powiatu Kane wydała 27 kwietnia swój werdykt w procesie 46-letniego Michaela Klimka z Yorkville.
Były strażnik w Illinois Youth Center w St. Charles został uznany za winnego sześciu postawionych mu zarzutów dotyczących wykroczenia służbowego poprzez niedopełnienie obowiązków oraz dopuszczenie do napaści w miejscu publicznym. Klimek został uniewinniony z 69 innych zarzutów związanych z uchybieniami służbowymi, bezprawnym ograniczaniem wolności, kradzieży i działań mobbingowych.
Prokuratura zarzucała mu, że jako strażnik ośrodka dla nieletnich (IYC) w St. Charles ułatwiał i zachęcał niektórych nieletnich więźniów do fizycznego ataku na innych skazanych i stał bezczynnie podczas ataków.
„Młody człowiek, pobity pod prysznicem przez dwóch innych więźniów, zgłosił incydent terapeucie, który złożył raport i rozpoczął dochodzenie” – powiedziała asystent prokuratora stanowego powiatu Kane Margaret O’Brien. Według śledczych skazani mogli wejść pod prysznic, bo Klimek odblokował im drzwi.
Na nagraniu odtworzonym podczas procesu widać było, jak Klimek otwiera celę i wpuszcza do niej kilku innych skazanych. Prokuratura podkreślała, że Klimek stał w drzwiach, zaglądając do środka, podczas gdy ofiara była bita.
Klimek i trzech innych strażników zostało oskarżonych w 2016 roku. Oskarżono ich o zlecanie grupie więźniów do „brudnej roboty” – bicia i okradania innych skazanych. Zostali również oskarżeni o atakowanie więźniów. W 2021 r. sędzia uniewinnił pozostałych trzech.
Klimek w czasie swojego procesu opisywał incydenty w Illinois Youth Center w St. Charles jako wygłupy i zabawy między członkami gangu. Jego zdaniem nie były poważne i dlatego nie zgłaszał ich.
Zeznał również, że został przeszkolony, aby nie interweniować natychmiast w celu przerwania bójki więźniów, ponieważ może ona być podstępem mającym na celu wciągnięcie strażników do ataku. Mówił, że zdarzyło mu się to w zamkniętym obecnie więzieniu dla nieletnich w Joliet.
Adwokat Klimka, Eric Pittman, powiedział ławie przysięgłych, że w więzieniach panuje „kultura gangów, która z natury jest brutalna” i której – jego zdaniem – nie da się opanować. Michael Klimek, który po zapłaceniu kaucji przebywa na wolności, wyrok usłyszy 8 sierpnia.
Joanna Trzos[email protected]