Redakcja
Pracownik CTA został oskarżony o próbę morderstwa i nielegalne użycie broni w związku z postrzeleniem nad ranem w sobotę nietrzeźwego mężczyzny na stacji kolejki Red Line na południu Chicago. 37-latek wcześniej zaatakował pracownika CTA. Nagranie z ataku trafiło do internetu.
W niedzielę sędzia Barbara Dawkins nie zgodziła się na kaucję dla pracownika CTA (Chicago Transit Authority), 53-letniego Sylvestra Adamsa, aresztowanego w związku z kilkakrotnym postrzeleniem ok.godz. 2 am w sobotę 26 marca mężczyzny, który go wcześniej popchnął na stacji kolejki CTA na linii czerwonej, przy 95th Street/Dan Ryan na południu Chicago.
Adams został oskarżony o próbę morderstwa i nielegalne użycie broni. Został aresztowany krótko po strzelaninie i przyznał się do otwarcia ognia do 37-letniego mężczyzny, który wtedy uciekał i był już na schodach.
Jak poinformowano, ofiara i inny mężczyzna przed strzelaniną podeszli do kiosku, w którym znajdował się Adams z innym pracownikiem CTA, by dowiedzieć sie, gdzie jest najbliższy bankomat. Nietrzeźwy 37-latek wdał w bójkę z mężczyzną, co skłoniło pracowników CTA do wezwania policji.
Po odjechaniu funkcjonariuszy, 37-letni mężczyzna miał zaczepiać innych pasażerów na stacji, a także grozić Adamsowi i innemu pracownikowi CTA.
Z relacji policji wynika, że Adams wyszedł z budki z młotkiem ręku i podszedł do 37-latka. Kłótnia między nimi eskalowała i nietrzeźwy mężczyzna popchnał Adamsa, a ten upadł. Miał także zostać kopnięty w twarz.
Następnie Adams udał się za pijanym 37-latkiem, który próbował zbiec po schodach.
Za nimi podążali świadkowie, z których jeden nagrywał całe zdarzenie telefonem komórkowym.
Na nagraniu, które trafiło do mediów społecznościowych, widać, jak Adams sięga do kieszeni, wyciąga pistolet i oddaje kilka strzałów. 37-letni mężczyzna w stanie krytycznym został przewieziony do szpitala. Został postrzelony w plecy, nogę i brzuch. Prokuratura poinformowała w niedzielę, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Według stacji NBC 5 postrzelony mężczyzna to 37-letni Jeremy Begay.
Sędzia Barbara Dawkins przychyliła się do wniosku oskarżycieli i nie zgodziła się na kaucję dla Adamsa. Jego obrońca z urzędu, poinformował, że Adams w CTA pracował od czterech lat. Nie był wcześniej karany i miał pozwolenie na posiadanie broni.
Sędzia Dawkins uzasadniając decyzję o pozostawieniu Adamsa w więzieniu, stwierdziła, że przyniósł on broń do pracy i oddał z niej wiele strzałów na jednej z najbardziej ruchliwych stacji kolejki CTA w mieście. Tym samym, jak uzasadniała sędzia, Adams naraził na niebezpieczeństwo każdego, kto był w pobliżu.
Na 4 kwietnia sędzia wyznaczyła datę następnego posiedzenia sądowego.
Po strzelaninie CTA oświadczyło, że dąży do rozwiązania umowy o pracę z Adamsem w związku z naruszeniem przez niego kilku przepisów, w tym dotyczących posiadania broni.
(tos)
