Mężczyzna został zastrzelony w niedzielę w nocy kilka przecznic od stadionu Wrigley Field w dzielnicy Lakeview na północy Chicago. To pierwsze morderstwo w dzielnicy Lakeview w tym roku.
47-latek stał w alejce w okolicy 3400 North Clark Street w dzielnicy Lakeview, kiedy ok. godz. 10.15 pm w niedzielę padły w jego kierunku strzały – podała w poniedziałek rano chicagowska policja.
W stanie krytycznym, z ranami postrzałowymi okolicy klatki piersiowej i pod pachami, został przetransportowany do szpitala Illinois Masonic Medical Center, gdzie później zmarł. W poniedziałek rano nie ujawniono jeszcze tożsamości mężczyzny.
Sprawca nie został aresztowanym do południa w poniedziałek. Śledztwo w sprawie strzelaniny prowadzili detektywi z 3. okręgu chicagowskiej policji.
Było to pierwsze w tym roku morderstwo w dzielnicy Lakeview – wynika ze statystyk „Chicago Sun-Times”. Jak informuje gazeta – prowadząca własne statystyki dotyczące ofiar strzelanin – w ub. roku w tej dzielnicy, z popularnym baseballowym stadionem Wrigley Field, została zastrzelona jedna osoba.
41-letnia Kendra Gardner 25 maja 2021 r. została znaleziona martwa na przednim siedzeniu samochodu zaparkowanego w pobliżu 3000 North Clifton Ave., mniej niż milę na południowy zachód od miejsca, gdzie zastrzelono w ten weekend 47-letniego mężczyznę.
Był on jedną z czterech ofiar śmiertelnych strzelanin, do których doszło w czasie minionego weekendu na terenie Chicago. Dwóch zastrzelonych mężczyzn znaleziono w piątek 25 marca w domu w dzielnicy Gresham na południu miasta. W niedzielę w Humboldt Park, na północnym zachodzie, śmiertelnie postrzelono 24-letniego mężczyznę. Co najmniej 14 osób, w tym 15-latka i 17-latek, zostało rannych w innych weekendowych strzelaninach.
(tos)