Policja wycofała zarzuty wobec 25-letniego mężczyzny, podejrzanego o wywołanie w sobotę rano w miejscowości Buffalo w stanie Nowy Jork strzelaniny, w wyniku której zginęły cztery osoby, a cztery kolejne zostały ranne. Funkcjonariusze nadal poszukują sprawcy strzelaniny.
- fot. Reuters/ Ślady po sobotniej strzelaninie, w której zginęły cztery osoby
Uniewinniony 25-latek to Keith Johnson. Policja ustaliła, że to nie on jest odpowiedzialny za śmierć czterech osób, jednak z powodu złamania zasad zwolnienia warunkowego nadal pozostaje w areszcie. Taką informację przekazał rzecznik policji Buffalo, Mike DeGeorge.
Prokurator okręgowy powiatu Erie County, Frank Sedita, wyjaśnił w wywiadzie dla stacji WGRZ-TV, że wyeliminowanie z listy podejrzanych zatrzymanego Keitha Johnsona było możliwe dzięki zdjęciom sprawcy zarejestrowanym przez policję z Buffalo. Okazało się, że mylnie aresztowano zupełnie inną osobę.
14-tego sierpnia w przyjęciu odbywającym się w restauracji City Grill uczestniczyło ponad 100 osób, które około 2.20 nad ranem właśnie opuszczały lokal, kiedy doszło do strzelaniny. Wybuchła panika, ludzie z przerażeniem zaczęli cofać się do restauracji i w popłochu uciekać. Nieznane są dokładne przyczyny strzelaniny. Wiadomo jedynie, że w restauracji wybuchła gwałtowna kłótnia i klienci zostali poproszeni o opuszczenie lokalu. Wtedy właśnie sprawca otworzył ogień.
Podczas sobotniej konferencji prasowej Daniel Derenda, komendant policji, poinformował, że dwaj tragicznie zmarli mężczyźni i dwie kobiety to mieszkańcy Teksasu, którzy w restauracji City Grill świętowali rocznicę ślubu.
AS, MB (CNN)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
